Dzieci do 3 lat mogą zwiedzić muzeum bezpłatnie. 6. Ogród Zoobotaniczny. foto – zoo.torun.pl. Pierwsze podwaliny pod dzisiejszy ogród położył Johann Gottlieb Schultz w XVIII w. Największy rozwój tego miejsca nastąpił w okresie II Rzeczpospolitej, a od 1965 r. do ogrodu botanicznego zaczęto sprowadzać zwierzęta. Budynek otwarty dla uczestników będzie w piątek w godzinach 15.00-1.00, w sobotę od godziny 9.00 do 1.00 i w niedzielę w godzinach 9.00-15.00. Miejsce: Collegium Maius, Collegium Minus UMK, MDK. Niektóre z atrakcji odbywać się będą w innych lokalizacjach starówki. Po lewej stronie proponujemy kilka ofert - kompleksowych pakietów pobytowych w Toruniu, skierowanych dla rodzin z dziećmi. Pakiety obejmują noclegi, wyżywienie i zwiedzanie i są przygotowane w wariantach od jedno- do trzydniowych pobytów. Oferty pobytowe dla turystów indywidualnych: weekendy w Toruniu, krótkie zwiedzanie Torunia tutaj. Działka przy ul. Wybickiego w Toruniu, na której stał dom zniszczony w wyniku eksplozji pod koniec sierpnia ubiegłego roku, została wystawiona na sprzedaż. Pamiętajcie, żeby na Stare Miasto wrócić także po zmroku – w delikatnym świetle latarni serce Lublina sprawia zupełnie inne wrażenie…. Kolorowe elewacje kamienic Starego Miasta. Kolorowe elewacje kamienic Starego Miasta. Widok na Ulicę Bramową z Bramy Krakowskiej. 2. Rynek i Trybunał Koronny. Budynek Teatru w Toruniu powstał w 1904 roku. Przez 16 lat był wyłącznie sceną niemiecką. W 1920 teatr przejął zawodowy zespół polski. Otwarcie Państwowego Teatru Narodowego w Toruniu nastąpiło 28 listopada 1920 roku. Pogoda w Toruniu dzisiaj, dokładna prognoza pogody dzisiaj dla miejscowości Toruń, Toruń, Województwo kujawsko-pomorskie, Polska. Przejdź do mobilnej wersji Pogoda Wiadomości Mapy Widgety Aplikacja Dziś w Toruniu, Torun, Poland. 3,604 likes. Najświeższe informacje na temat dzisiejszych atrakcji w Toruniu Przyjść i skorzystać za darmo z mnóstwa narzędzi może tu każdy mieszkaniec Torunia. Jak się okazuje, wcale nie trzeba być wprawną złotą rączką, by zmajstrować tu coś ciekawego, bo - oprócz niezliczonych pił, wkrętarek czy szlifierek - każdy może liczyć tu na fachowe porady. Jak Ostatnie sztuki naszej książki: https://gdziewyjechac.pl/podrozujlepiej/Spodobało się? Daj suba kanałowi. Dla motywacji http://bit.ly/296sC8B Co warto zoba JxLR. Planujesz spędzić weekend w Toruniu? W polskiej stolicy piernika znajdziesz nie tylko te pyszne słodkości, lecz także mnóstwo zabytków – piękne Stare Miasto, urokliwe kamienice, Zamek Krzyżacki czy Dom Kopernika. Co zobaczyć w Toruniu przez weekend? Sprawdź w artykule!A jeżeli szukasz innych atrakcji turystycznych, sprawdź gdzie na weekend w Polsce? Weekend w Toruniu – gdzie się wybrać?Toruń to piękne, urokliwe miasto położone w województwie kujawsko-pomorskim. Nie każdy wie, że jest jednym z najstarszych miast w całej Polsce. Prawa miejskie uzyskał w roku 1232. Toruń to nie tylko stolica piernika. Znajduje się tutaj mnóstwo wspaniałych zabytków oraz muzeów, odbywają się liczne festiwale i wydarzenia kulturalne, a po dniu pełnym wrażeń można zrelaksować się podczas spaceru nad rzeką. Co zwiedzić w Toruniu przez weekend? Poniżej znajdziesz nasze propozycje!Co zobaczyć w Toruniu? Rynek StaromiejskiRynek Staromiejski w Toruniu jest częścią zabytkowego Zespołu Staromiejskiego wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Znajdują się na nim przepiękne kamienice (np. „Pod Gwiazdą” i „Pod Aniołem”), a także ratusz czy też Kościół św. Ducha. Co zwiedzać w Toruniu? Ratusz StaromiejskiRatusz Staromiejski jest zabytkową budowlą powstałą na przełomie XIII i XIV wieku. To wspaniały przykład średniowiecznej architektury mieszczańskiej. Obecnie w ratuszu znajduje się siedziba Muzeum ciekawego w Toruniu? Zamek KrzyżackiZamek Krzyżacki pochodzący z XIII wieku na pewno spodoba się wszystkim pasjonatom średniowiecza. Zbudowany został na bazie podkowy niedaleko rzeki. Choć do obecnych czasów nie zachował się cały zamek, lecz jego fragmenty, zdecydowanie warto jest zwiedzić to tajemnicze miejsce. Co warto zwiedzić w Toruniu? Dom KopernikaDom Kopernika w Toruniu powszechnie uznaje się za miejsce narodzin słynnego polskiego astronoma. Od kilkudziesięciu lat mieści się w nim Muzeum Mikołaja Kopernika. Znajdują się w nim wystawy poświęcone zarówno nauce, jak i życiu mieszczańskim w dawnych zwiedzać w Toruniu? Dwór ArtusaDwór Artusa to kolejny obiekt, który warto zwiedzić w Toruniu przez weekend. Został zbudowany w stylu neorenesansu niderlandzkiego. W środku zaś znajdują się Centrum Kultury oraz Piwnice Kultury, w których prowadzone są zajęcia edukacyjne. Co można zwiedzić w Toruniu? Bazylika KatedralnaBazylika katedralna św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty w Toruniu to wspaniała budowla w stylu gotyckim. Znajdują się w niej imponujące malowidła gotyckie, a także piękne organy oraz słynny dzwon Tuba robić w Toruniu? Mury miejskieSpacer wzdłuż toruńskich murów miejskich to świetna okazja na przechadzkę wokół miasta. Do dziś w średniowiecznych obwarowaniach zachowały się trzy zabytkowe bramy – Brama Klasztorna, Brama Mostowa i Brama w Toruniu. Muzeum PiernikaCzy wszystko, co w Toruniu, obraca się wokół pierników? Choć nie do końca możemy zgodzić się z tym stwierdzeniem, podczas pobytu w mieście nie można nie skosztować tych przepysznych wypieków. Wielbiciele słodkości koniecznie muszą wybrać się do Muzeum Piernika umieszczonego w centrum miasta, w którym będą mogli sami stworzyć toruńskie pierniki! Co warto zwiedzić w Toruniu? SpichrzeSpichrze w Toruniu to zabytkowe budynki, które liczą sobie już setki lat. Do obecnych czasów zachowało się aż 30 budowli stworzonych w różnych stylach architektonicznych. Zdecydowanie warto je zobaczyć!Co zobaczyć w Toruniu? Krzywa WieżaNaszą listę rzeczy, które warto zobaczyć w Toruniu na weekend, zamyka Krzywa Wieża. Budowla ta jest odchylona od pionu aż o 1,46 m. To efekt umieszczenia jej na niepewnym, gliniasto-piaszczystym podłożu. Takiej baszty nie ma w żadnym innym mieście! Jest decyzja: weekend w Toruniu! Teraz czas na planowanie. Ostrzegam – łatwo nie będzie, bo atrakcji w Toruniu jest tyle, że trudno upchnąć to w jeden weekend. Zatem co warto zobaczyć w Toruniu? Jak mądrze zaplanować weekend w tym mieście? Ponadto – czy Toruń z dziećmi, to oby na pewno dobry pomysł? Zobacz nasz plan zwiedzania miasta i przeczytaj opinie o konkretnych atrakcjach. Toruń z dziećmi – w tym wpisie krok po kroku oprowadzę Cię po Toruniu. Takim, jaki udało nam się zobaczyć podczas przedłużonego weekendu z naszymi córkami: 4-latką i 2-latką. Trzeba przyznać, że pogodę mieliśmy wymarzoną: słońce i około 24 stopni Celsjusza. Ostatnio często o to pytacie, piszemy więc ku pamięci ;) wszystkie zdjęcia naziemne we wpisie zostały wykonane telefonami Xiaomi Mi 10 Pro i Xiaomi Mi 9. Niebawem napiszemy osobny wpis o tym, dlaczego robimy zdjęcia już tylko telefonem. Spis treściPRZYJEŻDŻAMY DO TORUNIA – CZYLI JAK DOJECHAĆ DO TORUNIA Z WROCŁAWIA I GDZIE NOCOWAĆ?TORUŃ Z DZIEĆMI – GDZIE NOCOWAĆ W TORUNIU?PIERWSZE SPOJRZENIE NA TORUŃ – CZYLI ZACZYNAMY OD PANORAMYDOM LEGEND TORUŃSKICHLegendy nie wystarczy usłyszeć, legendą trzeba STAREGO MIASTA – RZEŹBA OSIOŁKA I POMNIK MIKOŁAJA KOPERNIKAKAMIENICA POD GWIAZDĄRYNEK STAREGO MIASTA – LODY, FIGURA FILUSIA I MAPA TORUNIARATUSZ STAROMIEJSKI W TORUNIUNAJPIĘKNIEJSZY WIDOK NA TORUŃSKIE KAMIENICE Z WIEŻY RATUSZA STAROMIEJSKIEGO RYNEK STAROMIEJSKI DWÓR ARTUSA I PLAGA ŻABPRZEMIERZAMY TORUŃSKIE ULICZKI3, 2, 1… LECIMY W KOSMOS, CZYLI PLANETARIUM W TORUNIU I WYSTAWA GEODIUMMUZEUM PODRÓŻNIKÓW IM. TONY’EGO HALIKANA DESER PIERNIKI, CZYLI ŻYWE MUZEUM PIERNIKATORUŃ PRZYPRAWAMI STOIW STRONĘ ZACHODZĄCEGO SŁOŃCA, CZYLI SPŁYW Z FLISAKAMIRELAKS Z WIDOKIEM NA WISŁĘ, BULWAR FILADELFIJSKI I MURY MIEJSKIEKRZYWA WIEŻA W TORUNIUBRAMA ŻEGLARSKA, ULICA ŻEGLARSKA I KOŚCIÓŁ ŚW. JANADOM MIKOŁAJA KOPERNIKAPLAC ZABAW NA TERENIE DAWNEJ FOSY…… CZY MUZEUM HISTORII TORUNIA?RUINY ZAMKU KRZYŻACKIEGOSMOK TORUŃSKI, ULICA SZEROKA I ULICZKI NOWEGO MIASTARYNEK NOWOMIEJSKI W TORUNIUŚLUSARZE I TORUŃSKA PIERNIKARKAMUZEUM TORUŃSKICH PIERNIKÓW PIERNIKOWE MIASTECZKO I MAKIETA STAREGO MIASTAOGRÓD ZOOBOTANICZNY W TORUNIUCENTRUM NOWOCZESNOŚCI MŁYN WIEDZYCZEGO NIE UDAŁO NAM SIĘ ZOBACZYĆ W TORUNIU I OKOLICY?TORUŃ Z DZIEĆMI: MAPA ATRAKCJI W TORUNIU + GDZIE ZNALEŹĆ W TORUNIU PLAC ZABAW DLA DZIECI?TORUŃ Z DZIEĆMI: GDZIE ZJEŚĆ W TORUNIU? PRZYJEŻDŻAMY DO TORUNIA – CZYLI JAK DOJECHAĆ DO TORUNIA Z WROCŁAWIA I GDZIE NOCOWAĆ? Do Torunia przyjechaliśmy z Wrocławia samochodem. Pokonanie 339 km zajęło nam trochę ponad 4 godziny. Wybraliśmy drogę przez Poznań i Gniezno, zatrzymując się na kolację nad jeziorem Lednica. Początkowo jechaliśmy drogą ekspresową S5, a potem lokalnymi wielkopolskimi szosami. Gdybyśmy wyjechali wcześniej, pewnie wygospodarowalibyśmy więcej czasu na zwiedzenie tego miejsca, ale było już dość późno, a my mieliśmy plan zwiedzania Torunia wypełniony po brzegi. Powrót, bez żadnej przerwy, tym razem autostradą A1 do Łodzi i potem trasą E67 do Wrocławia, zajął nam 3,5 godziny, a do przejechania mieliśmy 341 km. Przez trzy dni poruszaliśmy się po Toruniu cały czas na nogach. Znalezienie miejsca parkingowego w centrum nie jest łatwe, szczególnie w weekend. Dlatego polecam, by zatrzymać się w hotelu w centrum miasta lub bardzo blisko centrum, tak by nie tracić czasu na dojazdy i poszukiwanie miejsc parkingowych. Toruńska starówka jest zwarta, a do wszystkich atrakcji można dotrzeć w kilka minut. Jedynie ostatniego dnia potrzebowaliśmy samochodu, by pojechać do Młyna Wiedzy. Do Torunia można przyjechać także pociągiem. Przykładowo, podróż z Wrocławia zajmie około 5 godzin. Trzeba się jednak liczyć z przesiadką w Poznaniu. (Edit: Znalazłam bezpośrednie połączenie PKP Intercity. To pociąg Mamry. Z Wrocławia startuje o w Toruniu jest o A potem powrót – wyjazd z Torunia o przyjazd do Wrocławia o Oczywiście nie w ciągu tego samego dnia :)). TORUŃ Z DZIEĆMI – GDZIE NOCOWAĆ W TORUNIU? My zatrzymaliśmy się w hotelu Copernicus na Błoniach. Decydujący okazał się basen i plac zabaw za płotem, a także duży ogród. Choć dziś uważam, że największym plusem tego hotelu jest przepyszne śniadanie i dobra restauracja. Basen okazał się niestety trochę za zimny nawet dla naszych dziewczynek. Dojście z hotelu do centrum to około 10-15 minut w zależności od tego, czy wybierze się drogę przez park czy promenadą. (Edit: We wrześniu 2020 przejście pod mostem na bulwarze było zamknięte.) Początkowo braliśmy też pod uwagę inny hotel, położony zaledwie 10 minut od miasta, tuż przy Parku Etnograficznym. Jego ogromną zaletą był dla nas aquapark. Niestety nie było w nim wtedy miejsc. Dziś nie wiem, czy los nie zdecydował za nas po prostu lepiej. PIERWSZE SPOJRZENIE NA TORUŃ – CZYLI ZACZYNAMY OD PANORAMY Do Torunia docieramy późnym wieczorem. Zanim przejedziemy przez Wisłę, pierwsze kroki w odkrywaniu miasta kierujemy do punktu widokowego na Toruń (Platforma widokowa – Panorama Torunia, Majdany, Kępa Bazarowa). Co ciekawe, w tym miejscu na Wiśle był kiedyś most drewniany. Wybudowany w 1500 roku był jednym z najdłuższych w ówczesnej Europie i najdłuższym w Polsce. Istniał do 1880 roku, kiedy to zniszczyła go siła zimowej Wisły. Był to już czas, kiedy tuż obok wybudowano most żelazny, który okazał się po prostu wytrzymalszy, dlatego drewnianego mostu już nie odbudowano. Latem, śladem drewnianego mostu, pływa toruńska łódka turystyczna „Katarzynka”, która umożliwia turystom przedostanie się na drugi brzeg. Zmęczeni drogą docieramy do hotelu Copernicus znajdującego się tuż nad Wisłą, obok Bulwaru Filadelfijskiego i toruńskich Błoni, na których znajduje się plac zabaw i siłownia zewnętrzna, a także przystań barek flisackich. Do wyboru mamy nocny spacer po oświetlonej Starówce albo relaks na basenie. Dziewczyny jednogłośnie wybierają to drugie, a i my nie protestujemy. TORUŃ Z DZIEĆMI DZIEŃ 1 DOM LEGEND TORUŃSKICH Budzimy się w pokoju z widokiem na Wisłę. Po przepysznym śniadaniu i kieliszku prosecco (rodzice) oraz filiżance kakao (dziewczynki) wyruszamy na podbój miasta. Do Rynku Starego Miasta mamy zaledwie kilkanaście minut piechotą. Najpierw przechodzimy przez piękny park Dolina Marzeń, w którym znajduje się kulisty zegar słoneczny, muzyczny plac zabaw, sadzawka z kaczkami czy alpinarium z wodospadem i starannie utrzymanym ogrodem w sąsiedztwie murów miejskich. Moglibyśmy pójść wzdłuż murów, ale my udajemy się na rynek do Domu Legend Toruńskich (ul. Szeroka 35). Jesteśmy umówieni na konkretną godzinę (bilety najlepiej zarezerwować wcześniej). Atrakcja przeznaczona jest dla dzieci od 7 roku życia, ale postanawiamy sprawdzić, jak zareagują nasze dziewczynki (4,5 roku i 2 lata). Iga chwilami trochę się boi, ale Sara jest zachwycona, szczególnie historią o… zamykaniu ludzi w metalowej klatce, czyli toruńskich torturach. Legendy nie wystarczy usłyszeć, legendą trzeba przesiąknąć. Tu, w towarzystwie toruńskiej mieszczki i mieszczanina, którzy mówią do nas językiem starotoruńskim, wędrujemy w czasie. Mamy szansę nie tylko podejrzeć, jak Krzyżacy zbudowali pierwszy gród nad Wisłą w konarach wysokiego dębu, lecz także zaangażować się w historię miasta. Dostajemy stroje, rekwizyty i tak… przez kolejne kilkadziesiąt minut jesteśmy Krzyżakami, mieszczanami, flisakami czy… przestępcami uwięzionymi w żelaznej klatce zawieszonej na drzewie. Nie będę zdradzać Ci tych legend, jedź do Torunia i sam zobacz! Toruński tip: Polecam, by zacząć zwiedzanie Torunia właśnie od tego miejsca, dzięki czemu odwiedzając kolejne zabytki i atrakcje, będziesz mieć już solidne podstawy. Dom Legend Toruńskich praktycznie: czas zwiedzania ok. 75 min, młodsze i bardziej wrażliwe dzieci mogą czuć się tu trochę nieswojo. Muzeum mieści się w piwnicy i jest ciemno. Koszt biletu to 19 zł/14 zł, ale jeśli kupisz bilet łączony do Domu Legend Toruńskich i Żywego Muzeum Piernika w formie bonu turystycznego, zapłacisz 30 zł za obie atrakcje. Koszt biletu do Żywego Muzeum Piernika to 24 zł/19 zł. WAŻNE! Bilety na zwiedzanie atrakcji w Toruniu warto rezerwować z wyprzedzeniem, szczególnie w czasie koronawirusa. RYNEK STAREGO MIASTA – RZEŹBA OSIOŁKA I POMNIK MIKOŁAJA KOPERNIKA Wracamy na Rynek Starego Miasta. Zatrzymujemy się przy wykonanej z brązu Rzeźbie Osiołka (skrzyżowanie Żeglarskiej i Szerokiej, przy wejściu na rynek). Rzeźba wygląda pięknie i przykuwa uwagę naszych dziewczyn na dłuższą chwilę. Kryje w sobie jednak przerażające i niezbyt przyjemne historie. Jeśli się przyjrzymy, zobaczymy na grzbiecie zwierzęcia ostrą blachę. To nawiązanie do kar cielesnych stosowanych w średniowieczu. Nieposłusznych żołnierzy straży sadzano na drewnianej figurze osła i przywiązywano im do kostek ołowiane ciężarki. Możemy się tylko domyślać, jak bardzo dotkliwa była ta kara. Oryginalna figura stała tu od XVII wieku aż do 1797 roku. Nieco dalej, w miejscu, gdzie dziś siedzi najsławniejszy chyba torunianin, od XV do XIX wieku stał tradycyjny pręgierz. Dziś nie ma po nim śladu. Miejsce wymierzania kar zastąpiono pomnikiem Mikołaja Kopernika. O samym astronomie kilka słów za chwilę. Pomnik odsłonięto w tym miejscu w 1853 roku. Kopernik w todze profesorskiej trzyma w lewej ręce sferę armilarną, a prawą wskazuje na niebo. To właśnie tutaj, w Toruniu, młody Mikołaj zainteresował się niebem. „Mikołaj Kopernik, toruńczyk, ruszył Ziemię, wstrzymał Słońce i Niebo” KAMIENICA POD GWIAZDĄ Decydujemy się na spacer wokół rynku. Idziemy na wprost, czyli wzdłuż wschodniej jego pierzei. Po prawej stronie złoci się Kamienica pod Gwiazdą, jeden z najpiękniejszych barokowych domów patrycjuszy nie tylko w Toruniu, lecz także w Europie. Kamienica pochodzi z 2. połowy XIII wieku i została wybudowana w stylu gotyckim. Jednak pod koniec XVII wieku pochodzący z Wrocławia kupiec sukienny – Johann Georg Zöbner – przebudował ją, nadając jej barokowy wygląd. Dziś żółtą fasadę zdobią bogate stiukowe ornamenty o motywach kwiatów i owoców. Piękna! Kamienicę można podziwiać także w środku. Mieści się tu bowiem wystawa „Świat Orientu” Muzeum Okręgowego w Toruniu, na której oglądać można przedmioty pochodzące z Chin, Tybetu, Syjamu, Korei, Wietnamu, Indii czy Japonii. We wnętrzu zachowały się polichromie ścienne i stropowe, a także rzeźbiona klatka schodowa. Warto ją odwiedzić nie tylko wówczas, gdy jesteśmy fanami orientu, ale także wtedy, gdy interesuje nas to, jak mieszkało dawniej bogate mieszczaństwo. Zobacz! Wnętrza toruńskich kamienic Muzeum Okręgowe praktycznie: Jeśli masz w planach zwiedzanie kilku toruńskich muzeów należących do obiektów miejskich, rozważ zakup karnetu dwudniowego. Obejmuje on takie obiekty jak: wystawy w Ratuszu, wejście na wieżę, Kamienica pod Gwiazdą, Muzeum Historii Torunia wraz z prezentacją filmu 3D, Muzeum Podróżników, Muzeum Toruńskiego Piernika. Cena za karnet to 50 zł/40 zł. Przykładowo koszt samej wizyty w Muzeum Toruńskiego Piernika to 18 zł/13 zł, Muzeum Historii Torunia wraz z filmem 3D – 23 zł/18 zł, wejście na wieżę Ratusza – 17 zł/12 zł. Bilet łączony nie obejmuje wejścia do Domu Mikołaja Kopernika (17 zł/13 zł) ani innych obiektów – Zamek Krzyżacki, Żywe Muzeum Piernika, Planetarium, Młyn Wiedzy. RYNEK STAREGO MIASTA – LODY, FIGURA FILUSIA I MAPA TORUNIA Na zwiedzenie wystawy i oglądanie kamienicy od środka trzeba przeznaczyć około 45 minut. My jednak zostawiamy wnętrze na następny raz (choć dziś trochę żałuję) i kierujemy się z dziećmi na podwórko sąsiedniej kamienicy. Tu, w polecanej przez wszystkich kawiarni Lenkiewicza, pałaszujemy lody w cieniu rozłożystego dębu. Posileni idziemy dalej, wychodzimy na chwilę z rynku, bo dziewczynki dostrzegają pomnik uroczego pieska. Kiedy podchodzimy bliżej okazuje się, że to Filuś trzymający w pysku melonik swojego pana. Piesek jest bohaterem publikowanego w tygodniku „Przekrój” komiksu, autorstwa rysownika Zbigniewa Lengrena, o profesorze Filutku. Ponoć dotknięcie ogona Filusia zapewnia wielką miłość, a melonika – powodzenie na egzaminach. Jak się można było tego spodziewać, nie możemy pójść dalej. Dziewczyny są zauroczone nowym przyjacielem, a ja już wiem, że musimy zmodyfikować nasze plany zwiedzania miasta i uzupełnić je o wizytę w tutejszym zoo. Po chwili wracamy na rynek. Skręcamy na północną pierzeję. W Ośrodku Informacji Turystycznej (Rynek Staromiejski 25) bierzemy mapy (dla dzieci polecam szczególnie tę z narysowanymi kamienicami – ułatwia orientację w mieście i jest fajną, uczącą topografii, zabawą dla maluchów). Przecinamy rynek i idziemy w stronę dziedzińca Ratusza Staromiejskiego. RATUSZ STAROMIEJSKI W TORUNIU Gotycki budynek Staromiejskiego Ratusza jest naprawdę przepiękny. Duży. Okazały. W całości zbudowany z cegły. Powstał pod koniec XIV wieku w okresie szczytowego rozwoju Torunia. Kiedyś we wnętrzu toczyły się najważniejsze sprawy w mieście. Ratusz był głównym ośrodkiem handlu, ale też sądownictwa, siedzibą rady miejskiej i miejscem przyjmowania gości: wielkich mistrzów zakonu krzyżackiego czy królów Polski. To właśnie w Ratuszu Staromiejskim w Toruniu wysłannicy Kazimierza Jagiellończyka odebrali przysięgę wierności od przedstawicieli ziem pruskich w 1454 roku. Według legendy cały gmach zbudowany jest na wzór kalendarza. Jego wieża symbolizuje jeden rok, cztery bramy – cztery pory roku, dwanaście dużych sal – miesiące, a 365 okien – dni w roku. Budynek Ratusza Staromiejskiego w Toruniu od 1997 roku znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, stając się tym samym jedną z najważniejszych tego typu budowli nie tylko w Europie, ale i na świecie. Podczas kiedy Jacek stoi w kolejce do kasy biletowej, dziewczynki biegają po dziedzińcu podglądane przez… toruńskich mieszczan. Ceramiczne barwne postacie umieszczone są na gotyckich murach. To pomysł lokalnych władz na ożywienie zabytkowej tkanki miasta i zwrócenie uwagi na detale architektoniczne. Według nas strzał w dziesiątkę! Podróżując z dziećmi, docenia się takie niuanse podwójnie, a nawet potrójnie :) Obecnie w budynku Ratusza Staromiejskiego mieści się Muzeum Okręgowe. W zabytkowych pomieszczeniach, w których kiedyś mieściły się: Sala Królewska, Sala Mieszczańska, Sala Wagi czy Sala Sądowa, można zobaczyć zbiory sztuki gotyckiej, toruńskiego rzemiosła artystycznego oraz malarstwa. Znajduje się tu wystawa portretów wybitnych mieszczan, w tym oczywiście Mikołaja Kopernika. My jednak idziemy tylko na 40-metrową wieżę Ratusza Staromiejskiego, by podziwiać panoramę miasta. Schody są dość strome i wąskie, ale co poniektórzy ambitnie podeszli do zadania i postanowili wbiec na górę. Wieża Ratusza Miejskiego praktycznie: Wejście na więżę i do sal ekspozycyjnych to koszt rzędu 29 zł/22 zł. Pojedyncze wejście na wieżę ratusza lub na wystawy – 17 zł/12 zł. NAJPIĘKNIEJSZY WIDOK NA TORUŃSKIE KAMIENICE Z WIEŻY RATUSZA STAROMIEJSKIEGO Widoki z wieży Ratusza Staromiejskiego wprawiają w zachwyt. Mogłabym tak stać i z lotu ptaka podziwiać detale w pobliskich kamienicach. Złoci się gwiazda nad Kamienicą pod Gwiazdą. W oddali widać srebrzystą Wisłę, która toczy swoje wody aż do Gdańska. Ciekawie wygląda też zderzenie gotyckiej architektury z socjalistycznymi blokami położonymi już poza Starówką. Wieża Ratusza Miejskiego praktycznie: O ile toruńskie muzea zamykane są najczęściej o w sezonie, a o od października do kwietnia, to na wieżę ratuszową można wejść także w godzinach późniejszych: latem do a w pozostałe miesiące do (marzec, listopad, grudzień) lub do (kwiecień, październik). RYNEK STAROMIEJSKI DWÓR ARTUSA I PLAGA ŻAB Wychodzimy z wieży ratuszowej wprost na Dwór Artusa (Rynek Staromiejski 6), okazałą kamienicę pochodzącą z XIV wieku. Swoim wyglądem nawiązuje do wzniesionego w 1386 roku gotycko-renesansowego budynku i przez lata przechodziła wiele zmian i renowacji. Aktualny styl kamienicy określany jest jako neorenesans niderlandzki. Kiedyś w tym budynku mieściła się siedziba ekskluzywnego stowarzyszenia kupców i bogatego patrycjatu Torunia – musisz bowiem wiedzieć, że Toruń za sprawą swojego dogodnego położenia i przynależności do Hanzy był bardzo bogatym miastem. Dwór Artusa swoją nazwą nawiązuje do legendarnego króla Artura i rycerzy okrągłego stołu. Tego typu budynki powstawały na terenach związanych z Krzyżakami. Były miejscem wyróżnienia patrycjatu, docenienia ich na tle innych kupców i rzemieślników. W siedzibie bractwa odbywały się sejmiki pruskie, podpisano II pokój toruński kończący polsko-krzyżacką wojnę trzynastoletnią. W budynku obecnie mieści się centrum kultury, a na parterze znajduje się polecana przez wiele osób restauracja Luizjana. Z Dworu Artusa kierujemy się ponownie na północ, tym razem wzdłuż zachodniej ściany rynku. Po lewej stronie mijamy kościół Ducha Świętego, ale my zwracamy uwagę na… złote żaby. To Pomnik Flisaka. Upamiętnia flisaków, czyli rzecznych marynarzy, którzy stworzyli w Toruniu gwarę, obyczajowość i kulturę i w dużej mierze przyczynili się do wyjątkowości tego miasta. Byli niezwykle ważnym ogniwem bogacącego się Torunia. Jednak torunianie są im wdzięczni nie tylko za zasługi w handlu i transporcie. Według legendy biedny flisak uratował miasto od plagi żab, która dotknęła Toruń w średniowieczu. Za sprawą wizyty w Domu Legend Toruńskich wiemy, że nie wystarczy tych żab pocałować, trzeba im po prostu… zagrać na skrzypcach, a one wrócą z piwnic, podwórzy i toruńskich uliczek wprost do Wisły. Legenda mówi, że po dotknięciu grzbietu żabki spełni się nasze życzenie. Sprawdzamy! PRZEMIERZAMY TORUŃSKIE ULICZKI Opuszczamy rynek ulicą Panny Marii tuż obok kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny będącego kościołem Mariackim. Zgodnie z regułami franciszkańskimi kościół nie ma jednej dominującej wieży, a jedynie trzy małe – idealnie widać je z wieży Ratusza. To jeden z trzech największych gotyckich kościołów w północnej Polsce (obok kościoła Mariackiego w Gdańsku i katedry Świętojańskiej w Toruniu). Następnie skręcamy w ulicę Piekary, a na kolejnym skrzyżowaniu mijamy niezwykle ciekawy budynek… więzienia, zwany po prostu „okrąglakiem”. Skręcamy znów w prawo i jesteśmy na Franciszkańskiej. 3, 2, 1… LECIMY W KOSMOS, CZYLI PLANETARIUM W TORUNIU I WYSTAWA GEODIUM Nasz kolejny przystanek nawiązuje do obecności w mieście Wielkiego Astronoma. Toruńskie Planetarium, a dokładniej: Centrum Popularyzacji Kosmosu „Planetarium – Toruń” funkcjonuje w mieście od 1994 roku. Projekcja pierwszego filmu miała miejsce właśnie w rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika. W toruńskim Planetarium znajdziecie salę projekcyjną pod kopułą, czyli właśnie planetarium, ale także wystawy naukowe. Jedna z nich to interaktywna i multimedialna przestrzeń Baza MARS#17, w której na turystów czekają do wykonania misje rodem z prawdziwej stacji kosmicznej. Druga wystawa, GEODIUM, poświęcona została Ziemi jako planecie. W centralnym punkcie umieszczony jest obracający się model kuli ziemskiej o średnicy 2,15 m. Wokół globusa znajduje się wiele interaktywnych urządzeń, które pozwalają na samodzielne eksperymenty. Jednak największą atrakcję stanowi sama sala projekcyjna Planetarium. Dzięki specjalnej aparaturze, ekranowi w kształcie kopuły o średnicy 15 metrów oraz wygodnym fotelom, seans jest nie tylko ogromną dawką wiedzy o astronomii, lecz także odpoczynkiem po spacerze. Na nieboskłonie można wyświetlić układ wszystkich 6500 gwiazd widocznych gołym okiem. Na turystów czeka wiele pokazów i filmów, także tych skierowanych do dzieci. My obejrzeliśmy Cudowną podróż – i faktycznie taka była! Obsługa rekomenduje, żeby w pokazach brały udział dzieci od 4 roku życia, ale nasza Iga (2 latka) z zaciekawieniem oglądała gwiazdy przez pierwsze kilkanaście minut, a później po prostu usnęła. Kiedy się obudziła, już po wyjściu z Planetarium, Sara wykrzyknęła: „Iga, jak mogłaś! Przegapiłaś wyprawę do gwiazd!”. Planetarium – Toruń praktycznie: Na każdą z wystaw trzeba przeznaczyć około 40 minut, a wejścia odbywają się o pełnych godzinach. Wyboru długości filmów i repertuaru, a także rezerwacji biletów można dokonać bezpośrednio na stronie centrum. Spotkałam się z opinią, że Planetarium jest dość przestarzałe. Być może, ale i tak uważam, że będąc w Toruniu, warto je odwiedzić. Koszt biletu do Planetarium to 16 zł/12 zł. Bilet wstępu na wystawy to 12 zł/10 zł. MUZEUM PODRÓŻNIKÓW IM. TONY’EGO HALIKA Jeśli masz więcej czasu (siły i zainteresowania), zajrzyj też do położonego tuż obok Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika (ul. Franciszkańska 9/11). Ponoć jest bardzo interesujące. W położonych na kilku piętrach wystawach można zobaczyć eksponaty, które pozwolą dowiedzieć się więcej na temat Tony’ego Halika i jego wypraw, które odbył wspólnie z żoną – Elżbietą Dzikowską. Można zdobyć wiedzę na temat plemiennych kultur afrykańskich, azjatyckich i południowoamerykańskich, a także poznać postacie wielkich odkrywców, takich jak Marco Polo czy Krzysztof Kolumb, albo wybitnych podróżników – jak Arkady Fiedler. Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika praktycznie: Koszt biletu to 14 zł/11 zł. Na wizytę w muzeum trzeba zarezerwować około godziny. My tym razem nie odwiedzamy muzeum, ale jeśli myślisz, że to koniec naszego dnia, to jesteś w błędzie. Jest dopiero godzina 15. Najpierw idziemy na przepyszne naleśniki do Manekina na Wysoką, a później mamy zarezerwowany deser w iście toruńskim stylu. NA DESER PIERNIKI, CZYLI ŻYWE MUZEUM PIERNIKA Mam wrażenie, że w Toruniu wszędzie jest blisko. Oczywiście chodzi o Stare Miasto i turystyczne atrakcje. Jak by nie spojrzeć, to przejście od jednej do drugiej zajmuje maksymalnie 10 minut. Dlatego świetnie nadaje się także dla rodzin z dziećmi, które nie są wprawione w długich spacerach. W Toruniu znajdują się dwa muzea pierników. Na pierwszy ogień bierzemy Żywe Muzeum Piernika. Po pozytywnym doświadczeniu z Domu Legend Toruńskich jesteśmy pełni dobrych myśli. Czekamy w napięciu… i znów przenosimy się w czasie. Najpierw Mistrz Piernikarstwa zabiera nas do pachnącej przyprawami zrekonstruowanej wczesnonowożytnej piekarni, której ściany zdobią drewniane formy piernikarskie z XVIII wieku, żarno czy piec. Czeka już na nas Wiedźma Korzenna. Co jak co, ale na pierniczeniu zna się, jak mało kto! Mistrz i Wiedźma wspólnymi siłami wprowadzają nas w świat pieczenia pierników. Żywo i angażująco opowiadają o przyprawach korzennych, które przypłynęły do średniowiecznego Torunia z dalekiego świata za sprawą przynależności miasta do Hanzy, czyli związku miast handlowych Europy Północnej. TORUŃ PRZYPRAWAMI STOI Na wielkiej mapie możemy zobaczyć, jakimi szlakami i skąd przypływał do Torunia pieprz, imbir, cynamon czy wanilia. Po krótkiej prelekcji w formie przedstawienia, w którym także i my możemy wziąć udział, ochoczo zabieramy się do pracy. Każdy z nas własnoręcznie przygotowuje piernika wystawowego. Musisz bowiem wiedzieć, że pierniki można dzielić zarówno ze względu na smak, jak i na przeznaczenie. Prócz tych jadalnych są też takie, które służą do ozdoby albo podkreślenia czyjegoś statusu lub bogactwa. Im kto miał więcej pierników, tym więcej monet w skarbcu. Kiedy nasze pierniki wychodzą już z pieca, wyruszamy w kolejną podróż. Tym razem na początek XX wieku – do manufaktury piernika. Możemy zobaczyć oryginalne niemieckie maszyny do wypieku oraz wziąć udział w warsztatach dekorowania pierników. Żywe Muzeum Piernika praktycznie: W muzeum spędziliśmy 75 minut. Wstęp do Żywego Muzeum Piernika odbywa się o konkretnych godzinach. W kasie można pojawić się na 15 minut przed seansem, jednak my polecamy, by kupić bilet przez Internet. Najlepiej w formie łączonej. Żywe Muzeum Piernika należy bowiem – wraz z Domem Legend Toruńskich i Bunkrem-Wisła – do atrakcji „Poczuj Toruń”. W STRONĘ ZACHODZĄCEGO SŁOŃCA, CZYLI SPŁYW Z FLISAKAMI Po całym dniu spędzonym w miejskim zgiełku – nawet w tak pięknym mieście jak Toruń – potrzebujemy trochę natury. Idziemy w stronę przystani na Błoniach tuż obok naszego hotelu na terenie dawnej osady zamieszkanej przez flisaków i rybaków o nazwie – Rybaki. Po drodze moglibyśmy co prawda zatrzymać się w urokliwym parku Dolina Marzeń lub posiedzieć na zrewitalizowanym Bulwarze Filadelfijskim, my jednak postanawiamy poczuć klimat miasta także z perspektywy wody, a dokładnie z Basonianki. Historia Torunia nierozerwalnie wiąże się z Wisłą i żeglugą śródlądową. Dużą rolę w rozwoju miasta i handlowej funkcji Torunia pełnili flisacy, którzy stali się jednym z symboli miasta. Pływali oni tradycyjnymi płaskimi łodziami z zadartym dziobem jeszcze do lat siedemdziesiątych XX wieku, przewożąc piasek, żwir, drewno i inne towary. Tradycyjną flisacką łodzią płyniemy w stronę zachodzącego słońca. Tym samym odpływamy Wisłą na zachód. Zaledwie kilka minut od centrum miasta w totalnej ciszy żeglujemy za pomocą wioseł pychowych. Spływ po Wiśle praktycznie: Toruńscy flisacy oferują różne rodzaje rejsów: do Ciechocinka, do Parku Olenderskiego w Wielkiej Nieszawce, a także rejsy wzdłuż nadwiślańskiego bulwaru z widokiem na panoramę Torunia. Warto pamiętać, że na łodzi jest zimno, szczególnie jeśli pływamy po zachodzie słońca. Harmonogram pływań i koszt poszczególnych rejsów znajdziesz na stronie. Po zachodzie słońca idziemy jeszcze na kolację do Pierogarni Stary Młyn (Rynek Staromiejski 10) mieszczącej się na toruńskim rynku. Przed wejściem do restauracji Sara zatrzymuje się w sieni kamienicy. Nie chce wejść do środka, tylko pyta co to. Na ścianie – gotyckie malowidło z końca XIV wieku przedstawiające św. Jerzego zabijającego smoka. Cóż, w toruńskich zakamarkach kryje się wiele atrakcji i ciekawostek, których nawet się nie spodziewasz. TORUŃ Z DZIEĆMI – DZIEŃ 2 W TORUNIU RELAKS Z WIDOKIEM NA WISŁĘ, BULWAR FILADELFIJSKI I MURY MIEJSKIE Po dość intensywnych przeżyciach poprzedniego dnia poranek spędzamy na basenie. Idziemy na plac zabaw widziany z okien naszego hotelu. Błonia Nadwiślańskie w przedpołudniowym słońcu prezentują się równie pięknie jak wczoraj wieczorem. Kiedy dziewczyny mają już siłę i entuzjazm na kolejny dzień w Toruniu, wyruszamy na zwiedzanie. KRZYWA WIEŻA W TORUNIU Pierwsze kroki na Starym Mieście kierujemy do Krzywej Wieży. To średniowieczna baszta miejska, która jest odchylona od pionu o 146 cm przy 15 metrach wysokości. Czy Krzywa Wieża zawsze była krzywa? Z legendy, którą usłyszeliśmy w Domu Legend Toruńskich, wiemy, że tak. W XIV wieku jeden z Krzyżaków zamieszkujących toruński zamek zakochał się młodej mieszczce. Z wzajemnością. Kiedy ich uczucie wyszło na jaw, zostali surowo ukarani. Zakonnik za złamanie ślubu czystości musiał wznieść pochyłą wieżę, jako symbol odejścia od reguł. Dziś Krzywa Wieża służy jako „test uczciwości”. Ten, kto opierając się plecami o ścianę wieży, wyciągnie ręce do przodu – i przy tym się nie przewróci lub nie zachwieje – potwierdza swą prawość i uczciwość. Niestety, niewielu się to udaje :D Inne ludowe podanie mówi, że baszta przechyliła się na skutek podmywania murów miejskich przez Wisłę. Rzeka podchodziła coraz bliżej i bliżej… Baszta nie mogła tego wytrzymać, więc krzyknęła: „Wisło, nie podpływaj tak blisko, bo runę”. Na co Wisła odpowiedziała: „To ruń!” – I tak już ostało! Natomiast nauka i historia mówią co innego. Baszta pochyliła się na skutek osunięcia się piaszczystego podłoża jeszcze w XIV wieku. Byli jednak tacy, którzy powodów owego nagłego pochylenia upatrywali w „bluźnierczych” insynuacjach Kopernika. A skoro już o Koperniku mowa, to postanawiamy zobaczyć, jak mieszkał. BRAMA ŻEGLARSKA, ULICA ŻEGLARSKA I KOŚCIÓŁ ŚW. JANA Idziemy w stronę Domu Mikołaja Kopernika, jednak trochę naokoło, żeby poczuć klimat miasta, zanim wejdziemy do mieszczańskiej kamienicy. Przechodzimy obok Spichlerza Barokowego i Bramy Klasztornej. W dzisiejszym Toruniu zachowały się jedynie 3 bramy spośród 13 lub 14, które istniały w średniowieczu. Większość została rozebrana w XIX wieku, podobnie zresztą jak mury miejskie. Kiedyś Toruń miał nieco ponad 3-kilometrowy obwód murów, dziś zostało z tego niewiele ponad kilometr. Wzdłuż murów idziemy do Bramy Żeglarskiej – jednej z ważniejszych i bardziej reprezentacyjnych bram miasta. To właśnie w tej bramie witano koronowane głowy, które odwiedzały miasto. Ulica Żeglarska to najstarsza i najbardziej reprezentacyjna ulica dawnego Torunia – bywa nazywana też Drogą Królewską (Via Regia). Bowiem to właśnie tędy jeździli kupcy i królowe z portu do Rynku Staromiejskiego. To przy niej swoje rezydencje budowali najbogatsi torunianie. Do dzisiaj stoi tutaj Pałac Dąmbskich, jeden z cenniejszych przykładów architektury barokowej w Toruniu. Przy ulicy Żeglarskiej mieści się kościół św. Janów – bazylika katedralna św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty. To jedna z najbardziej monumentalnych gotyckich świątyń w Polsce, a także miejsce chrztu Mikołaja Kopernika. Skręcamy w ulicę Kopernika i po chwili widzimy charakterystyczny budynek Domu Mikołaja Kopernika (ul. Kopernika 15). DOM MIKOŁAJA KOPERNIKA Dom Mikołaja Kopernika to dziś interaktywne muzeum. Mieści się w dwóch gotyckich kamienicach. Mamy szanse z bliska zobaczyć, jak mieszkała kupiecka rodzina. Jest dużo eksponatów pochodzących z czasów Kopernika, a także scenki rodzajowe i wiele informacji na temat życia ówczesnych kupców. Dom Kopernika to tzw. dom-spichrz, który pełnił zarówno funkcję mieszkalną, jak i magazynową. Największe wrażenie na dzieciach, ale też na nas, robi mała sala, która wprowadza nas w klimat Wielkich Odkryć Geograficznych. Dom Mikołaja Kopernika praktycznie: Zwiedzanie Domu Mikołaja Kopernika zajęło nam 40 minut, jednak pod koniec zwiedzania nasze dziewczyny były już dość zmęczone i musieliśmy skrócić zwiedzanie do absolutnego minimum. Zwiedzanie Domu Mikołaja Kopernika jest płatne (17 zł/13 zł). Dodatkowo można wziąć udział w pokazie filmu 3D (17 zł/13 zł). Na pokazy filmów obowiązują wcześniejsze zapisy. PLAC ZABAW NA TERENIE DAWNEJ FOSY… Z Domu Mikołaja Kopernika wychodzimy ledwo żywi. Każdy, kto zwiedza z dziećmi, wie o czym mówię ? Dlatego kolejny przystanek to… lody! Tu decydujemy się rozdzielić. Dziewczynkom wystarczy na dziś muzeów. Postanawiamy szukać placu zabaw. Przez zupełny przypadek idziemy ulicą Ciasną. To jedna z najstarszych ulic Torunia. W pewnym momencie ma ona niecałe 3 metry szerokości, a piesi przechodzą pod zabytkowymi łukami odporowymi pomiędzy wysokimi murami spichrzów. Niezwykle malownicze i bardzo „autentyczne” miejsce w Toruniu, trochę z dala od głównego nurtu, którym płyną tłumy turystów. Plac zabaw znajdujemy tuż obok Zamku Krzyżackiego, który chcemy zwiedzać w następnej kolejności. Na Przedzamczu, na terenie dawnej fosy zamku, Jacek z dziewczynkami spędza kolejną godzinę. … CZY MUZEUM HISTORII TORUNIA? Ja w tym czasie idę do Muzeum Historii Torunia (ul. Łazienna 16), które znajduje się na skrzyżowaniu Łaziennej i Ciasnej. Muzeum mieści się w Domu Eskenów. Daję się skusić na pokaz filmu 3D o historii Torunia. Jak się okazuje, jestem jedynym widzem. Przemierzając kolejne sale wystawowe, odbywam podróż przez wieki. Począwszy od okresu prehistorycznego przez burzliwe średniowiecze, w którym Toruń był znaczącym miastem hanzeatyckim, aż po czasy współczesne. Najbardziej podoba mi się sala położona w piwnicy. Pokazano w niej najciekawsze wydarzenia z historii miasta na osi czasu pełnej rysunków, fotografii i ciekawych informacji. Tuż obok znajduje się sala, w której można poznać życie codzienne mieszczan na przestrzeni wieków – to było jedno z miejsc, w których żałowałam, że nie ma moich córek. Myślę, że spodobałoby im się ubieranie manekinów w stroje z epoki czy zastawianie stołu dawnymi zastawami. Jednak samego muzeum, poza tą salą, rodzinom z małymi dziećmi za bardzo nie polecam. Muzeum Historii Torunia praktycznie: Muzeum można zwiedzać w ramach karnetu dwudniowego. Ja jednak kupiłam osobny bilet (14 zł/11 zł). Miejsce to polecam każdemu, kto chciałby dowiedzieć się więcej o mieście. Niekoniecznie z małymi dziećmi. Filmu (12 zł/9 zł) nie polecam – nic specjalnego. W muzeum spędziłam około godziny. RUINY ZAMKU KRZYŻACKIEGO Kierujemy się w stronę ruin Zamku Krzyżackiego wybudowanego w połowie XIII wieku. Ponoć w połowie XV wieku został on zniszczony przez samych torunian, aby Krzyżacy nie mieli dokąd wracać. Ówczesna rada miejska podjęła decyzję o rozbiórce, aby uniemożliwić utrzymanie przy mieście załogi wojskowej. W zamku mieszkało zaledwie kilkunastu zakonników i służył on Krzyżakom do lutego 1454 roku, kiedy to został zdobyty przez mieszczan Starego Miasta Toruń. Był to początek wojny trzynastoletniej. Obecnie Zamek, a właściwie uporządkowane ruiny, uznaje się za symbol zwycięskiej wojny z Zakonem i powrotu Torunia do Polski. Do dziś zachowała się wieża Gdanisko z początku XIV wieku postawiona nad Strugą Toruńską. Miała ona charakter sanitarny i obronny. Dobrze zachowane są też podziemia zamku głównego i szczątki murów. Ruiny Zamku Krzyżackiego w Toruniu są jedną z trzech części toruńskiego Średniowiecznego Zespołu Miejskiego, który został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zamek Krzyżacki praktycznie: Wstęp na teren Zamku jest płatny (10 zł/6 zł lub 25 zł bilet rodzinny). SMOK TORUŃSKI, ULICA SZEROKA I ULICZKI NOWEGO MIASTA Po zwiedzaniu zamku kierujemy się ulicą Przedzamcze w stronę głównego toruńskiego traktu. Mijamy murale, które nie robią jednak na nas większego wrażenia. Zatrzymujemy się przy balustradzie, by napić się wody i nagle… spotykamy Toruńskiego Smoka (Przedzamcze 20). Nasze zdziwienie widokiem tej ceramicznej figurki jest równie duże jak owej mieszczki, która ponoć spotkała go dwukrotnie w 1746 roku na ulicach Torunia. Jest zdecydowanie mniejszy, jeżeli chodzi o rozmiary, ale też mniej znany niż ten krakowski. Może właśnie dlatego cieszy nas o wiele bardziej, bo mam wrażenie, że wielu turystów, którzy przechodzą położoną zaledwie kilka metrów stąd ulicą Szeroką pomiędzy Rynkiem Starego a Nowego Miasta, nawet go nie dostrzega. Wchodzimy na ulicę Szeroką. To najbardziej reprezentacyjna i zatłoczona ulica miasta. Mieści się tu wiele przepięknych kamienic. Jest wyłączona z ruchu samochodowego i stanowi deptak spacerowy. Na ziemi znajdują się kafle z nazwami i herbami miast, z którymi handlował średniowieczny Toruń. My skręcamy w Wielkie Garbary, mijamy kawiarnię Café Lenkiewicz. W oddali widzimy ciekawy budynek teatru dla dzieci Baj Pomorski. Przypomina on wielką szufladę. My jednak skręcamy w Ślusarską i dochodzimy do Rynku Nowomiejskiego. Jest zdecydowanie mniej reprezentacyjny niż Stary Rynek, ale też ma swój urok. Wokół rynku znajduje się wiele ulic, na których niegdyś mieszkali rzemieślnicy. Nowe miasto słynęło z dobrze rozwiniętego cechu sukienniczego, ale także kwitło tu browarnictwo i garbarstwo. Bardzo fajnie zobrazowano to na mapie średniowiecznego Torunia, którą można zobaczyć w Muzeum Historii Torunia. RYNEK NOWOMIEJSKI W TORUNIU Toruń jest miastem wyjątkowym i nikt nie ma chyba co do tego wątpliwości. Łączy w sobie cechy nadrzecznego miasta portowego, a także miasta podwójnego – z silnym ośrodkiem w Starym Mieście Toruń i Nowym Mieście Toruń – mocno związanego z Zamkiem Krzyżackim. To właśnie te trzy ośrodki miejskie są częściami Średniowiecznego Zespołu Miejskiego wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. O ile Stare Miasto i Zamek Krzyżacki już widzieliśmy, to teraz idziemy na szybki spacer po Nowym Mieście. Nowe Miasto Toruń powstało zaledwie 31 lat po założeniu Starego Miasta Torunia, czyli w 1264 roku (a w 1454 zostało połączone ze Starym Miastem). W Starym Mieście było już trochę ciasno więc pojawiła się konieczność zasiedlenia nowych terenów. Z uwagi na ścisły związek Starego i Nowego Miasta wybudowano je w bliskim sąsiedztwie. Oba miasta nie było oddzielone murami. O ile budowa Starego Miasta następowała etapami, to trakty w obrębie Nowego Miasta zostały utworzone od razu, toteż widać tu większą precyzję i geometrię (wszystko jest jakby od linijki). Rynek Nowego Miasta został wytyczony na idealnym kwadracie 95×95 metrów. Na kamienicach widać mniej kupiecki, a bardziej rzemieślniczy charakter. Domy są skromniejsze i nieco bardziej surowe. A sam rynek pełnił funkcję targową, którą podkreśla siedząca na ławce pod Ratuszem Nowomiejskim Toruńska Przekupka. Ma wagę, gęś, koszyk pełen jaj oraz zasobną sakwę. Rzeźbę odsłonięto w 2011 roku podczas Jarmarku Katarzyńskiego, który nawiązuje do targowych tradycji miasta A w południowym narożniku stoi żeliwny wózek – rzeźba nawiązująca do kręconego w Toruniu w 1964 roku filmu Prawo i pięść. ŚLUSARZE I TORUŃSKA PIERNIKARKA Z Nowego Rynku wychodzimy ulicą Królowej Jadwigi. Była to jedna z głównych ulic łączących oba miasta. W średniowieczu nosiła nazwę Smergasse (ul. Sadlarska lub Sadłowa), co miało związek z zamieszkującymi tu ślusarzami używającymi smaru do pracy. Przy ulicy Małe Garbary mijamy Toruńską Piernikarkę. Rzeźba upamiętnia tradycje piernikarskie miasta oraz położoną ulicę dalej fabrykę pierników Gustava Weessego założoną w 1760 roku przez jego przodków, a przez niego zmodernizowaną i unowocześnioną. To właśnie tam zmierzamy w następnej kolejności. MUZEUM TORUŃSKICH PIERNIKÓW Muzeum Toruńskich Pierników (ul. Strumykowa 4) to największe muzeum piernika w Europie posiadające najbogatszą kolekcję drewnianych form piernikowych. Jest obiektem należącym do Muzeum Okręgowego w Toruniu przy ścisłej współpracy z najstarszą w Polsce Fabryką Cukierniczą Kopernik Wystawa jest ciekawa i w dużym stopniu interaktywna. Myślałam, że odwiedzając oba muzea pierników w Toruniu, będę umiała powiedzieć, które z nich warto zobaczyć, jeśli ktoś ma mniej czasu. Niestety nie umiem ? Oba muzea podobały nam się równie mocno. Jeśli ktoś chce poznać piernikową historię miasta w zabawny sposób, warto by odwiedził Żywe Muzeum Piernika. Jeśli ktoś szuka więcej informacji i chciałby zobaczyć eksponaty i archiwalne zdjęcia, koniecznie niech odwiedzi Muzeum Toruńskich Pierników położone w dawnej fabryce pierników Gustava Weessego. Najlepiej jednak odwiedzić je oba. Aktualnie – z uwagi na obostrzenia związane z koronawirusem – w Muzeum Toruńskich Pierników nie odbywają się warsztaty pieczenia pierników. Jest tylko pokaz przez szybę – tu zdecydowanie wygrywa Żywe Muzeum Piernika. Z kolei ekspozycje położone na trzech piętrach są bardzo ciekawe. Warto je obejrzeć, także z dziećmi. Nasze dziewczyny zauroczyły się placem zabaw oraz poszczególnymi salami. Muzeum Toruńskich Pierników praktycznie: Muzeum można odwiedzać w ramach karnetu. Koszt pojedynczego biletu to 14 zł/11 zł. Spędziliśmy w muzeum około godziny. PIERNIKOWE MIASTECZKO I MAKIETA STAREGO MIASTA Z Muzeum Toruńskich Pierników idziemy do położonego kilkaset metrów dalej Manekina na naleśniki ? Wracając, zatrzymujemy się na dużym placu, który – jak się okazało – jest miejscem, gdzie kiedyś znajdował się kościół św. Mikołaja i klasztor Dominikanów – największy obiekt sakralny Nowego Miasta. Został zburzony w XIX wieku przez władze pruskie, jako efekt kasacji zakonu Dominikanów i rozbudowy toruńskiej twierdzy. Na miejscu po zabytkowej świątyni, która zawsze pozostawała katolicka, zbudowano piekarnię oraz magazyny wojskowe – tzw. Nowy Arsenał. Warto odwiedzić to miejsce nie tylko ze względu na smutną historię i pozostawiony obrys dawnej świątyni. W sąsiedztwie znajduje się makieta Starego i Nowego Miasta. To ciekawe urozmaicenie zwiedzania miasta z dziećmi i nauki orientacji w terenie. Tuż obok – choć żeby się tam dostać trzeba przejść nieco naokoło przez Most Pauliński i ulicę Podmurną – znajduje się Piernikowe Miasteczko, czyli plac zabaw dla dzieci położony wśród zabytkowych kamienic. Latem jest tu także wodny plac zabaw. Do hotelu wracamy ulicą Fosa Staromiejska. Po drodze zatrzymujemy się przy niedziałającej – z uwagi na sytuację epidemiologiczną – multimedialną Fontannę Cosmopolis (ponoć miłe miejsce odpoczynku). TORUŃ Z DZIEĆMI – DZIEŃ 3 Wszystko, co dobre, szybko się kończy i myślami jesteśmy już w drodze powrotnej do Wrocławia (4 godziny jazdy samochodem). Chcemy jednak jeszcze wycisnąć z naszego pobytu jak najwięcej. Choć ten dzień postanowiliśmy spędzić dość leniwie i w naszym planie początkowo była tylko jedna atrakcja, skończyło się na dwóch i jeszcze pożegnalnym spacerze po Starówce. OGRÓD ZOOBOTANICZNY W TORUNIU Początkowo nie planowaliśmy odwiedzać Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu (ul. Bydgoska 7), bo ani nie jest największe, ani nie słynie z czegoś specjalnego, i wyszliśmy z założenia, że brakuje nam czasu. Czas jednak sam się znalazł. Nasz niedzielny poranek przebiega sprawniej niż zazwyczaj i gotowi do opuszczenia hotelu jesteśmy już o Okazuje się, że zaplanowana na ten dzień atrakcja jest jeszcze zamknięta, a Ogród znajduje się zaledwie kilkaset metrów od hotelu. Idziemy – i jest to strzał w dziesiątkę! Ogród ma zaledwie 3,81 hektara powierzchni i pełni funkcję zarówno ogrodu zoologicznego, jak i botanicznego. Dzięki tak małej przestrzeni w godzinę odwiedzamy wszystkich mieszkańców, a i znajdujemy chwilę czasu na odpoczynek na placu zabaw. Na terenie ogrodu żyje 100 gatunków zwierząt. Nas najbardziej zaciekawiła panda mała, która powitała nas już przy wejściu, pancernik – bolita południowa, karakale, rysie i niedźwiedź himalajski. Dla dzieciaków atrakcją jest tu plac zabaw i… stado kóz, które tylko czekają na smakołyki przyniesione przez dzieci (kozy można karmić wyłącznie pokarmem zakupionym w kasie). Ogród Zoobotaniczny w Toruniu praktycznie: My spędziliśmy w ZOO około godziny. Wejście na teren Ogrodu jest płatne: 12 zł/7 zł. CENTRUM NOWOCZESNOŚCI MŁYN WIEDZY Na niedzielę zaplanowaliśmy atrakcję typowo dla dzieci, choć sami bawiliśmy się przy tym świetnie. A przede wszystkim w przystępny sposób dowiedzieliśmy się kilku ciekawostek ze świata nauki. Odwiedzamy Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy. To miejsce pełne nauki i doświadczeń. Na pięciu piętrach dawnego młyna można eksperymentować do woli, uczyć się, dobrze się przy tym bawiąc. Nasze dziewczynki już od momentu przekroczenia drzwi budynku są żywo zainteresowane. Dłuższą chwilę stoją, przyglądając się największemu w Polsce Wahadle Foucaulta, które jest dowodem na to, że ziemia się obraca. Nie ma lepszego miejsca na takie wahadło jak właśnie miasto Kopernika. Naszym dziewczynom najbardziej podoba się piętro poświęcone wodzie. Całą rodziną wypełniamy kolejne misje, dowiadując się przy tym więcej o samej wodzie, która jak wiadomo jest na świecie najważniejsza. Centrum Nowoczesności „Młyn Wiedzy” praktycznie: Na wystawie spędziliśmy 3 godziny. Dziewczynki bawiły się świetnie, choć pod koniec były już dość zmęczone. Cena biletu na wystawę to 20 zł/15 zł. Bilet rodzinny (2+2) to koszt rzędu 45 zł. Wystawa „Ścieżki dorastania” jest dodatkowo płatna: 12 zł/10 zł lub 30 zł bilet rodzinny. CZEGO NIE UDAŁO NAM SIĘ ZOBACZYĆ W TORUNIU I OKOLICY? Prócz wystaw i muzeów, o których wspominałam już wcześniej (Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika, Kamienica pod Złotą Gwiazdą) nie pojechaliśmy do Olenderskiego Parku Etnograficznego (Wielka Nieszawka). To muzeum na wolnym powietrzu poświęcone osadnictwu olenderskiemu. Odtwarza krajobraz nadwiślańskiej wsi z XIX i XX wieku. Można zobaczyć tu 3 zagrody osadników olenderskich. Nie odwiedziliśmy też toruńskich fortów ani Muzeum Twierdzy Toruń. Nie odwiedziliśmy Bunkra-Wisła, w którym można usłyszeć historię II wojny światowej: syreny, silniki i wybuchy. Raz, że brakło nam już czasu, a dwa – to nie jest atrakcja dla maluchów. Mocno zastanawialiśmy się też nad wizytą w JuraParku Solec Kujawski, który leży zaledwie 35 km od Torunia. A w samym Toruniu z chęcią obejrzałabym jeszcze jakiś pokaz dla dorosłych w toruńskim Planetarium. TORUŃ Z DZIEĆMI: MAPA ATRAKCJI W TORUNIU + GDZIE ZNALEŹĆ W TORUNIU PLAC ZABAW DLA DZIECI? Poniżej mapa, na której zaznaczyliśmy atrakcje w Toruniu oraz place zabaw dla dzieci, na których będą mogły się wyszaleć po zwiedzaniu Starówki. TORUŃ Z DZIEĆMI: GDZIE ZJEŚĆ W TORUNIU? Zanim jeszcze wyruszysz na zwiedzanie, chcę podzielić się z Tobą kulinarnymi spostrzeżeniami z Torunia. Nie wiem co prawda, jak będzie w chłodniejsze weekendy, ale w drugi weekend września Toruń przeżył prawdziwe oblężenie. Kolejki do restauracji ciągnęły się hen daleko. Szczególnie do tych najczęściej polecanych. Nawet jeśli udało nam się już dostać stolik, to obsługa uprzedzała nas, że czas oczekiwania będzie dłuższy niż zazwyczaj. Weź to pod uwagę, planując przerwę na obiad. Toruń trzeba docenić za to, że na dość małej przestrzeni Starego i Nowego Miasta jest bardzo duży wybór restauracji. Zauważyliśmy, że skorzystać tu można z oferty wielu kuchni świata. My jednak zdecydowaliśmy się na polskie smaki i toruńskie klasyki. Naleśnikarnia Manekin w Toruniu – zajrzeliśmy do Manekina na Wysokiej, licząc na mniejszą kolejkę. Kolejki nie było, a wszystko okazało się bardzo smaczne (ciekawe tagliatelle z ciasta naleśnikowego). Pierogarnia Stary Młyn Restauracja w hotelu Copernicus – nie planowaliśmy tu kolacji, ale dotarliśmy na tyle padnięci po podróży, że nie mieliśmy już czasu na dłuższą eskapadę. Mimo że wystrój nas początkowo nie zachwycił i prócz nas nie było nikogo, potrawy okazały się bardzo smacznie (zupa, tatar, stek) i średnio smacznie (sałatka z krewetkami). Lody firmy Lenkiewicz – najpyszniejsze to te piernikowe. Koniecznie trzeba spróbować! Polecamy szczególnie lokal przy rynku Starego Miasta. … TO CO? JEDZIESZ DO TORUNIA? Zobacz! Lubisz miasta? Zobacz najpiękniejsze miasta wschodniego wybrzeża USA Toruń jest jednym z najstarszych, najpiękniejszych i najbardziej zabytkowych polskich miast. Każdego roku przyjeżdżają tu tysiące turystów. Toruń kojarzy się nam przede wszystkim z przepysznymi piernikami, z Kopernikiem, z nadwiślańskimi bulwarami. Jednakże istnieje wiele takich miejsc, do których przewodnicy wycieczek przeważnie nie zabierają swoich turystów, a które warto byłoby poznać, zobaczyć, odwiedzić. Odwiedzający to miasto w szczególności skupiają się na Starówce, rzadko kiedy wypuszczają się poza jej gotyckie mury. Warto zobaczyć istniejący tutaj największy średniowieczny dzwon w Polsce. Tuba Dei, ważący ponad 7 ton, wisi w katedrze św. Janów od 1500 roku. Używany był, gdy do miasta wjeżdżali królowie. Ma on niepowtarzalny, unikatowy dźwięk, gdyż odlano go ze stopu miedzi oraz złota i srebra. Aby dzwon Tuba Dei mógł wydać z siebie swój niesamowity dźwięk, na belce, na której jest zamocowany, musi stanąć 6-8 ludzi, którzy kołyszą się na boki i poruszają belką. Turysci przeważnie docierają do jednego z najbardziej charakterystycznych miejsc w Toruniu, czyli do „Krzywej wieży”. Jest to chyląca się ku brukowanym uliczkom starówki baszta, która – według legendyd – ofiarowała nazwę miastu. To do niej Wisła miała zakrzyknąć słowa “Chcesz runąć? TO RUŃ!”. Nikt zapewne nie przypuszcza, że właśnie w Toruniu zamieszkuje największa w Polsce ostoja nietoperzy! Jest tu około 500 nocków i mopków, które objęte są ochroną gatunkową. Są to bardzo pożyteczne ssaki, ponieważ zjadają ogromne ilości komarów. Na ulicy Żeglarskiej, w miejscu dawnego miejskiego pręgierza, przy który karano nieposłusznych mieszczan, stoi obecnie pomnik sympatycznego osiołka z brązu. Jedną z osobliwości miasta jest ukryty na Starym Mieście most, którego w z. nie widać. Most Pauliński to w zasadzie tylko nazwa jednej z toruńskich uliczek, ale jeszcze w XIII wieku w tym miejscu znajdowała się niewielka dolina, przecięta strumykiem o nazwie Podstolec. Po wielu latach za doliną wyrosło Nowe Miasto. Potrzebne było wzniesienie przeprawy, która ułatwiłaby drogę mieszczanom oraz licznym kupcom. W ten sposób powstał most murowany, szeroki na 15 metrów. W tym miejscu Torunia kwitł przez wieki handel. Jednak niemal dwa stulecia później strumień Podstolec zasypano, a gotycką konstrukcję istniejącego tu mostu wykorzystano jako bazę do zbudowania piwnic dla wybudowanych nowych kamienic. Dzisiaj ślady po istniejącym przed wiekami moście można oglądać jedynie podczas zwiedzania miasta. W centralnej części najpopularniejszego toruńskiego deptaka można znaleźć liczne herby średniowiecznych miast, które zostały wmurowane w płyty chodnikoweh. Upamiętniają one największych handlowych partnerów Torunia. Na Wieży Katedralnej możemy podziwiać niebanalny zegar o nazwie Digitus Dei, czyli Palec Boży. Zegar posiada tylko jedną wskazówkę godzinową, zakończoną dłonią z wyciągniętym palcem wskazującym. Tarcza zegara widoczna jest doskonale znad Wisły ponieważ miał on za zadanie wskazywać czas flisakom. 5-metrowa tarcza ogromnego zegara Digitus Dei jest drugą co do wielkości w Polsce. Dlaczego najsłynniejszy toruński bulwar nad Wisłą nosi nazwę Filadelfijskiego? Co go łączy z tym amerykańskim miastem? W latach 70-tych ubiegłego wieku władze miasta podpisały umowę partnerską z włodarzami Filadelfii. Na cześć tego wydarzenia w 1977 roku zmieniono nazwę promenady. Amerykanie nie pozostali dłużni i w swym mieście ustawili pomnik Mikołaja Kopernika. Od roku 2000 Toruń i Filadelfia prowadzą ożywioną wymianę kulturalną i naukową. Najsłynniejszy przysmak Torunia, czyli pierniki, ma ponad 700-letnią tradycję. Wypieka się go z jedynego w swoim rodzaju miodu, który zbierany jest tylko nad Wisłą w okolicach miasta. Najpopularniejszym kształtem pierników jest od wieków Katarzynka. Jej kształt jest najprawdopodobniej symbolem sześciu połączonych ze sobą medali. Kępa Bazarowa nazywana była w XVI-XVII w Małpim Gajem, gdyż to właśnie tutaj wypędzano nierządnice z terenu miasta. Kobiety ubrane były w słomiany wieniec, sadzano je tyłem na ośle i wywożono na wyspę. O tym, że w Toruń słynie z działalności naszego najważniejszego astronoma, Mikołaaj Kopernika, wie każdy. Na tym jednak nie kończą się toruńskie konotacje z kosmosem. To właśnie pod Toruniem, w Piwnicach, działa największy polski radioteleskop. W mieście rozwijali się również wybitni obserwatorzy i odkrywcy Wszechświata, tacy jak Aleksander Wolszczan. Jak co piątek zaglądamy na główną stronę Torunia i patrzymy, co można ciekawego robić w weekend w grodzie Kopernika. Derby z udziałem Polskiego Cukru Toruń, szkolenie z robienia zdjęć portretowych, opowieści o konfliktach i wiele więcej! Szczegóły poniżej. Piątek - 25 stycznia godz. 17:00 Gniewne miasto. O konfliktach w Toruniu, wystawa czynna do kwietnia, Muzeum Historii Torunia w Domu Eskenów Przez blisko osiem wieków funkcjonowania Toruń doświadczył licznych konfliktów. Wymieniając tylko najważniejsze należy wspomnieć o: konflikcie między Starym i Nowym Miastem Toruniem, konflikcie z zakonem krzyżackim, który doprowadził do powstania opozycji antykrzyżackiej i przejściem miasta na stronę króla polskiego, konfliktach na tle wyznaniowym i narodowościowym, a także konfliktach plebsu z patrycjuszowska Radą Miejską. Wystawa czasowa poświęcona sprawom, które rozgrzewały umysły torunian na przestrzeni lat, które zostały zapamiętane i trafiły do kronik miejskich. Wernisaż wstęp wolny, potem płatny. godz. 17:00-20:00 Bal Seniora, MDK Zapraszamy Toruńskich Seniorów na Karnawałową potańcówkę „Serduszko puka w rytmie cza cza” do Młodzieżowego Domu Kultury w Toruniu. Celem imprez jest wspólna zabawa wszystkich klubów i dostarczenie dawki zdrowego ruchu. Organizator przewiduje konkursy z nagrodami, muzykę na żywo. oraz słodki poczęstunek i ciepłe napoje. Rezerwacje pod nr tel. 601-237-905. Wstęp: 10 zł przed rozpoczęciem imprezy godz. 17:45 Koszykówka: Polski Cukier Toruń vs. Anwil Włocławek, Arena Toruń Jedno z najważniejszych i najbardziej spektakularnych wydarzeń Energa Basket Ligii. Naprzeciw siebie staną: aktualny mistrz Polski z Włocławka oraz toruńskie Twarde Pierniki, drużyna która w minionym sezonie zdobyła Puchar i Superpuchar Polski a klasyfikacje ligową zakończyła z brązowym medalem. Bilety na piątkowe spotkanie dostępne są w sprzedaży internetowej. Do boju Twarde Pierniki! godz. 18:00 FotoGRAFIA: Portret fotograficzny wczoraj i dziś, CSW Kolejny wykład dotyczący historii fotografii, będzie poświęcony zagadnieniu portretu fotograficznego. O tym, jak oko obiektywu patrzy na człowieka oraz jak wyostrzyć obraz i na co zwrócić uwagę tworząc portret fotograficzny, opowie praktyk i zawodowy fotograf – Zbyszek Filipiak. godz. 19:00 Malarstwo Beaty Będkowskiej - Horyzonty, do Od Nowa Absolwentka krakowskiej ASP. Stypendystka Ecole de Beaux Artes w Tuluzie i Escuela Superior de Diseńo Grafico Elisava w Barcelonie. Cykl „Horyzonty” to nastrojowe obrazy będące zapisem chwili, ulotności wrażeń. Tradycyjne malarstwo, w którym krajobraz budowany jest intuicyjnie, jasno i przejrzyście. Linia horyzontu dzieli przestrzeń na dwie wyraźne części - niebo i ziemię, które są swoim wzajemnym dopełnieniem, jedno bez drugiego nie istnieje. Wstęp wolny godz. 19:00 Enarkhia. Opowieści o początku świata, Dom Muz, ul. Podmurna Oto opowieść o tym, jak wszystko znajdowało się w zawieszeniu, w spokoju, w ciszy; wszystko nieruchome, ciche, a przestrzeń nieba pusta. Nie było człowieka ni zwierzęcia, ptaków, ryb, krabów, drzew, kamieni, pieczar, wąwozów, ziół ani lasów. W trakcie spektaklu usłyszymy opowieści o początku świata, między innymi z Ameryki Środkowej, Rosji, Japonii, Chin i Polski. Opowiadanie, śpiew, muzyka: Łukasz Szypkowski, Emilia Raiter, Olena Yeremenko. Bilety: 35 zł, w dniu koncertu: 40 zł. Emilia Raiter – harfistka i opowiadaczka, która muzykę traktuje jak opowieść, a opowiadanie jak muzyczną partyturę. Można ją spotkać na scenie filharmonii i na ulicach Barcelony. W swojej twórczości łączy wykształcenie klasyczne (Akademia Muzyczna w Szczecinie) z teatralną awangardą (Akademia Praktyk Teatralnych w Gardzienicach). Olena Yeremenko – muzyczny żywioł – multiinstrumentaliska, pieśniarka i tancerka. Absolwentka Akademi Muzycznej we Lwowie, czego się nie dotknie, na tym porywająco zagra, na przykład na skrzypcach, szwedzkiej moraharpie, fideli płockiej, vioari cu goarna. Łukasz Szypkowski – filolog klasyczny, hellenista, pieśniarz, opowiadacz związany ze Stowarzyszeniem Grupa Studnia O. Specjalizuje się w wykonawstwie poezji i dramatu starożytnego w brzmieniu możliwie zbliżonym do starożytnego. Syberyjskie opowieści, do Galeria i Ośrodek Plastycznej Twórczości Dziecka, ul. Kościuszki Przygotowana w oparciu o zbiory własne wystawa jest prezentacją prawie stu rysunków, grafik i prac malarskich, których autorami są dzieci i młodzież z odległych, azjatyckich rejonów Rosji, z położonych nad Jenisejem Krasnojarska, Lesnosibirska czy Divnogorska, leżącego przy granicy z Mongolią miasta Borzja czy jeszcze bardziej oddalonego od nas Birobidżanu. Niezwykła podróż w nieczęsto odwiedzane przez nas rejony świata, miejsca niezwykłe, jakże inspirujące dla artystów w każdym wieku. >>> Śmiertelnie potrąciła pieszego na pasach w Toruniu. Przedziwne tłumaczenie kobiety Sobota - 26 stycznia godz. 10:00-15:00 Na Początku... Warsztaty opowiadania, Dom Muz, ul. Podmurna Warsztaty będą krążyły wokół tematu początku w jego przeróżnych znaczeniach. Przede wszystkim jednak będziemy zgłębiać, czym jest sztuka opowiadania. Jak znaleźć opowieść, jej początek? Jak się rodzą opowieści? Ponieważ sztuka opowiadania czasem wymaga nie tyle warsztatowej perfekcji i mówienia, co umiejętności współprzeżywania i słuchania, być może będą to anty-warsztaty. Zajęcia poprowadzi Łukasz Szypkowski - filolog klasyczny, hellenista i pieśniarz. Wstęp: 40 zł, zapisy: podmurna@ godz. 10:45 Ogólnopolski Halowy Mityng Lekkoatletyczny U-16 pamięci Ireny Szewińskiej, Arena Toruń Organizatorem imprezy jest Miejski Klub Lekkoatletyczny. Spodziewany jest udział około 600 najlepszych zawodników w kategorii młodzików z całej Polski, reprezentujących 120 klubów. W Arenie Toruń rozegrane zostaną następujące konkurencje: biegi na 60, 200, 600, 1000 metrów oraz na 60 metrów przez płotki, a także skok wzwyż, skok w dal, skok o tyczce, pchnięcie kulą. Mityng zakończy się około godziny 17:00. Wstęp na to wydarzenie jest bezpłatny. Zawodom towarzyszyć będzie wystawa zdjęć upamiętniająca zmarłą w 2018 roku Irenę Szewińską. godz. 11:00 HulaSensoryka – warsztaty dla najnajów, Dom Muz, ul. Okólna Zajęcia ogólnorozwojowe wspomagające wszechstronny rozwój dzieci. Wraz z rodzicami rozwijają one w ciekawy i bezpieczny sposób wszystkie zmysły. Spotkania oparte są na chęci poznawania świata i spontaniczności dziecka. To przestrzeń do eksperymentowania z naturalnymi produktami, dotykania różnych struktur i faktur, a także do obcowania z innymi dziećmi i nabywania kompetencji społecznych. Prowadząca: Justyna Jankowska, certyfikowany trener Smyko Multisensoryki i Sensplastyki. Wstęp: 25 zł (rodzic i dziecko) godz. 12:00 i 16:00 Tajemnice Weneckiej Maski – warsztaty rękodzieła i tradycji karnawałowych, Dwór Artusa Czym jest maska wenecka? Kiedy powstała? Czy kostiumowe zabawy karnawałowe odbywały się tylko w Wenecji? Na te i wiele innych pytań odpowiemy w trakcie warsztatów! Przyjdź i stwórz z nami wspaniałe maski karnawałowe, posłuchaj opowieści o tradycyjnych zabawach i własnoręcznie wykonaj karnawałowe origami. Zapraszamy dzieci z opiekunami, dorosłych oraz seniorów. Bilety: 5 zł dziecko, 10zł dorośli, 20 zł bilet rodzinny (2 osoby dorosłe + 2 dzieci). Czas trwania: ok. 1,5 godz. godz. 17:00 Siatkówka: Budowlani Toruń - KS AZS Gliwice, UCS UMK, ul. św. Józefa Mecz 22. rundy fazy zasadniczej siatkarskiej I Ligi Kobiet. Organizator: TKS-T Budowlani Toruń. Trzymamy kciuki za torunianki! godz. 18:00 Koszykówka: Energa Toruń - CCC Polkowice, Arena Toruń Mecz 14. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet sezonu 2018/2019. Bilety znajdziecie TUTAJ. Liczymy, że obie drużyny koszykarskie wykorzystają atut własnego parkietu! godz. 18:00 Tercet Egzotyczny, Aula UMK Tercet Egzotyczny prężnie działa od lat 60. Zespół oprócz gorących latynoskich rytmów oferuje jedyną w swoim rodzaju oprawę artystyczną. Twarzą zespołu jest charyzmatyczna Izabela Skrybant-Dziewiątkowska. Jej energia, zmysłowość, sposób interpretacji muzycznej przyciągają rzesze fanów w Polsce i na całym świecie. Bilety: 45, 55, 70 zł dostępne: godz. 18:00 Nowa Scena Muzyczna: Muzyka Karnawałowa, MDK Wieczór pełen dobrze znanych przebojów muzyki rozrywkowej i operowej. Tym razem w swoich muzycznych fascynacjach karnawałowych zaprezentuje się Karolina Pankowska studentka Akademii Muzycznej w Bydgoszczy oraz zaproszeni goście: Erwin Kornacki i Elżbieta Ciechanowska. Wstęp 15 zł. >>> Szachiści powalczyli o puchar dziekana Wyższej Szkoły Bankowej w Toruniu [ZDJĘCIA] Niedziela - 27 stycznia godz. 16:00 Repremiera filmu „Lista Schindlera”, reż. Steven Spielberg, CSW Pokaz specjalny na Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. 25-lecie premiery filmu. Bilety: 14 zł, 12 zł ulgowy godz. 17:00 Hokej: KH Energa Toruń - TatrySki Podhale, Tor-Tor Mecz 44. kolejki hokejowej Ekstraligi. Bilet normalny 15 zł, ulgowy 10 zł, rodzinny 25 zł. Trzymamy kciuki rzecz jasna za zawodników Energi! godz. 18:00 Sebastian Zawadzki / Stanisław Słowiński duo, Dwór Artusa Spotkanie dwóch kreatywnych, lecz odmiennych muzyków, których rodowodem jest zarówno muzyka jazzowa, jak i klasyczna. Projekt pianisty Sebastiana Zawadzkiego i skrzypka Stanisława Słowińskiego to próba stworzenia nowej muzycznej jakości, w której artyści wykazują się dużą elastycznością i sporym dystansem do swoich dotychczasowych dokonań. Bilety: 25 zł ulgowy, 30 zł normalny WIDEO: