Jeśli Pana kolega mieszka obecnie z rodziną, to być może oni mogliby Pana zaprosić (tym bardziej, że Pana kolega nie odbiera telefonu). Moglibyście też Państwo razem udać się do jego domu, jeśli mieszka obecnie sam. Proszę pamiętać, iż mógłby czuć się skrępowany obecnością kilku osób i odczuwać wstyd. Warto więc Ozan podnosi się z kanapy i zaczyna uderzać głową w ścianę. Gdy to nie wystarcza, wyciąga z szuflady młotek i uderza się także nim. Jego twarz zalewa się krwią. Akcja przenosi się do domu komisarza. Kiraz powiedziała mężczyźnie o swoim nowym zajęciu. „Jeśli chodzi o ciebie, nie ma rzeczy niemożliwych” – stwierdza Ali. Rozmowy z psychologiem mogą dać Ci szersze możliwości do rozwiązania tego problemu. Praca z psychologiem pozwoli Ci także poprawić relacje z rodzicami i nauczyć się z nimi odpowiednio rozmawiać. Postaraj się zadbać o swój stan psychiczny, bo problemy mogą się pogłębiać, a Ty będziesz czuła się jeszcze gorzej. Właśnie wolę wychodzić z domu gdy jest ciemno. Nie lubię kiedy jest jasno, czuję że wtedy wszyscy się na mnie gapią z pogardą i wtedy naprawdę się boję. Wieczorem na dworze jest naprawdę fajnie odpowiednio pusto, cicho i nastrojowo. „Orhanie, zwolnij. Musisz wrócić do pracy. Nie pij więcej”. „Jakby to miało znaczenie. Krytykuje każdy mój ruch. Teraz przynajmniej będzie miał dobry powód”. „Z każdym możesz sobie poradzić, ale kiedy chodzi o Halisa Korhana, blokujesz się. Pozbądź się tego strachu. Nie czuj się bezwartościowym przez niego. Nie „Boję się, że złapię coś od innych ludzi. Poświęcam wiele czasu na dezynfekowanie wszystkich powierzchni w moim domu, aby usunąć zarazki; myję ręce wielokrotnie w ciągu dnia. Jeśli jest to możliwe, staram się nie wychodzić z domu. 1. Smog powoduje choroby układu oddechowego. Smog to dym z zanieczyszczeń, zmieszany z mgłą. Tworzy warstwę zawieszonego w powietrzu pyłu pełnego toksyn. Z każdym oddechem przedostaje się również do naszych płuc. Może działać negatywnie na zdrowie. W internecie aż roi się od pytań zatroskanych rodziców. Newsweek Polska Społeczeństwo. seks. "Euforia wchodzi po kilku minutach". Seks na narkotykowym turbodoładowaniu. Dziś o 21:44. 6 min czytania. Dawid Karpiuk. Seks pod kołdrą Foto: iStock Od dwóch lat boję się jeździć sama do większych miast, ogólnie to mieszkam w małym miasteczku, a kiedy mam jechać do tego miasta to przez 3 dni chodzę pobudzona, nie mogę spać, ręce mi się trzęsą, słabo mi jest, serce mi szybko bije i mam takie dziwne kołotania, ale jak jadę z kimś, np. z moją siostrą, to jest wszystko w "Boimy się wychodzić z domu, boimy się o nasze biznesy, niszczą nam kamery, rozwalają witryny sklepów" - dodał w rozmowie na stronie BFMTV. Rząd wysyła do Marsylii wozy opancerzone w celu B77HD4T. zapytał(a) o 22:49 Jak przestać sie bać wychodzić z domu ? miesiac temu gdy wracałam do domu ze szkoły napadł mnie jakiś facet , naszczęście wyrwałam się mu i uciekłam , byłam z tą sprawą na policji złożyłam zeznania i przez jakiś czas szukali tego faceta ale go nieznaleźli , od tamtej pory nie wychodzę z domu , moja mama musi mnie zaprowadzać do szkoły bo panicznie sie boje chodzić gdziekolwiek sama , boje sie też obcyh ludzi zwłaszcza facetów , we wtorek jestem zapisana do psychologa na rozmowe , ale to niewychodzenie z domu strasznie utrudnia mi życie bo własicwie boje sie tez byc sama w domu jak rodzice idą do pracy to ja zamykam sie w pokoju , a gdy słysze jakiś hałas albo szelest ( chociaż by na dworze0 to wydzwaniam cały czas do mamy bo sie boje , to mnie już strasznie przeszkadza w nocy nie śpię śnią mi się koszmary i budzę sie cała przepocona , boje sie ciemności , boje sie byc sama , przestałam sie uczyć bo tylko cały czas myślę o moim strachu prosze powiedzcie mi jak mam sie przemóc żeby było tak ja dawniej ? żebym przestała się bać ? Odpowiedzi Twoja sytuacja jest bardzo trudna...Ale powiem Ci nie martw się. Hakuna sobie: Masz jakieś przyjaciółki? przyjaciela? chłopaka?kogoś kto Cię zawsze wspiera i czujesz się przy nim bezpieczna? Może być to ciocia czy babcia albo rodzeństwo. Jednym słowem trochę z nimi zaszalej. Wyjdź na miasto zapomnij o problemach. Uwierz mi, że jedyną rzeczą która wyciągnie Cię z domu jest wsparcie najbliższych. Straszne rzeczy dzieją się na ulicach codziennie i nic na to nie poradzimy. Zgadaj się z koleżanką, umówcie się na treningi jakiejś sztuki walki. Może poczujesz się bezpieczniej? Ishii odpowiedział(a) o 22:50 miej przy sobie znajomych ^^ po czasie Ci przejdzie, bo też bym się bała, ;c MarS2 odpowiedział(a) o 22:56 Spróbuj namówić rodziców do zakupu, albo wynajęcia psa do tego jest mały pies, który nie musi nosić kagańca a dobrze ułożony potrafi skutecznie unieszkodliwić napastnika i tylko napastnika, innymi ludźmi się nie interesuje. blocked odpowiedział(a) o 22:58 Radziłabym ci na początek chodzić drogami, gdzie jest dużo osób. U mnie w mieście podobno jakiś facet ganiał jakąś kobietę z siekierą, ale to na chodź z przyjaciółmi, lub po prostu ze znajomymi. Kiedy będzie was dużo, to jakiś zboczony koleś będzie bał się o tym zapomnieć. Jeżeli zapomnisz - przejdzie ci. Co do bycia samej w domu to zamknij drzwi na zasówę i na klucz. Kiedy ktoś przyjdzie to po prostu sprawdź przez wizjer kto to. :D alan2547 odpowiedział(a) o 23:00 musisz przestac o tym mysiledz na poczontek nawet chodzi na dwur z kolezanko kolego i najlepiej w gluwne czensc miasta bo tam cie napewno nie pormo ni nic ci nie zrobio bo zaduzo ludzi a potem jak zapomisz juz troche o tej sprawie poion byc coraz lepiej i zaczniesz normalnie zyc ale rub co chcesz ja bym tak przynajmiej zrobił ale ty to przemysl zeby nic sie nie stalo bo calkem sytułaci nie znam Ciężka sprawa. Dobrze ,że masz spotkanie z psychologiem. On powinien Ci pomóc. Tu potrzeba czasu. Nie uda Ci się od razu przezwyciężyć strach. Uwierz jest to trudne, tak jak sama już pewnie wiesz. Jesteś po prostu w szok, z którego się jeszcze nie otrząsnełaś. Bo moze jest ci go trudno, a może jeszcze coś innego...Za dużo nie pomożemy Ci, ale psycholog owszem. Trzymam kciuki, i zyczę szybkiego powrotu do zdrowia. blocked odpowiedział(a) o 19:12 moze proboj kroczkami wychodzic powoli. tzn: najpierw postaraj sie wyjsc przed dom, poogladac co jest wokol, i potem kawalek dalej, i alej, mozesz tez kupic jakiegos duzego psa ktory bylby Twoim przyjacielem i by Cie chronil w razie cos. polecam takze zapisac sie na jakis kurs samoobrony/sztuki walki [jezeli boisz sie w jakiejs grupie to poszukaj na internecie]. glownie chodzi o to bys sama w sobie zrozumiala pomalu, ze wszyscy faceci ktorzy sa wokol Ciebie nie sa zli. pomoc Ci moze wiara w siebie i male kroczki ku "wolnosci" od przeszlsocipozdrawiam :) Uważasz, że ktoś się myli? lub Boję sie wychodzic z domu. - maka - 14 Lis 2008 Jesli ktoś ma podobny problem fajnie by bylo pogadac. Od dluzszego czasu nie wychodze z domu. Dokladniej zapuszczam sie najdalej na 100m +- poza ogrodzenie domu. Dalej nie dojde. Trudno mi opisac uczuci leku jaki mi wtedy towazyszy. Wiem jedno, musze byc blisko domu, to moj punkt odniesienia. Zawsze mialam problemy z nerwica ale to... Nawet jazda samochodem budzi strach. Zaczelo sie od napadow paniki w rożnych miejscach poza domem. Teraz lecze sie i chodze na psychioterapie. Takie Zycie jest nie do zniesienia. Nic nie moge sama zrobic, ani pojsc po zakupy ani do fryzjera. O pracy nie wspomne. Mam teraz malutkie dziecko i z wuzkiem krece sie tylko kolo domu. Tragedia. Jak z tym zyc? Re: Boję sie wychodzic z domu. - Sosen - 14 Lis 2008 Żyć chyba ciężko. A leczyć to już chyba sprawa twojego terapeuty. Jak każde zaburzenie lękowe można z tego wyjść. Re: Boję sie wychodzic z domu. - maka - 14 Lis 2008 no nie wiem. Czasami mam watpliwosci. To juz tak dlugo trwa.. Re: Boję sie wychodzic z domu. - nenette - 14 Lis 2008 czesc maka rozumiem Cie doskonale cierpie na to samo, to strasznie wyniszczajace. raz przez miesiac ani razu nie wyszlam z domu (a mam 18 lat). mam wielki problem zeby wyjsc gdziekolwiek- nie tylko do szkoly, ale tez na impreze, zwykle spotkanie ze znajomymi, nawet do ksiosku, fryzjera do sklepu przy mojej ulicy po chleb doslownie gdziekolwiek. kazde wyjscie to wielka wyprawa do ktorej zbieram sie caly dzien, a czasem wiele miesiecy. teraz wychodze praktycznie tylko na terapie raz w tygodniu. moja pani psycholog oprocz terapii zaproponowala wizyte u psychiatry, ktory mam nadzieje przepisze mi leki pomagajace na takie stany lekowe- podobno w przypadku fobii spolecznej najskuteczniejsze lecznie to terapia plus leki, ale to tez sprawa indywidualna. jednak jesli chodzisz tylko na terapie to mozesz spytac psychologa co sadzi o braniu lekow w Twoim przypadku, moze one by Ci pomogly? pozdrawiam cieplo Re: Boję sie wychodzic z domu. - shade - 14 Lis 2008 gdyby nie szkoła, to też siedziałabym cały czas w domu, pewnie da się to wyleczyć, ja nie próbowałam, ale może jednak watro byłoby spróbować.. Re: Boję sie wychodzic z domu. - Naturelle - 14 Lis 2008 także boję się wychodzić z domu...tzn. od 2 miesięcy mniej, bo także leczę się czyli - terapia + leki i mogę wyjść bez płaczu, lamentu i rezygnacji - tak jak to było wcześniej. nadal mam paraliżujące uczucie ale nie jest to już nie do przezwyciężenia. kiedy potrafiłam tydzień przesiedzieć w domu i nawet nie móc wyjść po bułki za róg.... to tak boli, wiem... z tym nie można zyć. z tym trzeba walczyć i tyle. narazie wraz z psychologiem walczę o to abym nie bała się siedzieć w tramwaju... ,masakra, ale może pomoże? trzymaj się i lecz. z tym sama sobie nie poradzisz. lęk trzeba przezwyciężać a nie sobie "odpuszczać" Re: Boję sie wychodzic z domu. - maka - 15 Lis 2008 ja biore lek, nazywa sie "paro merck" bo do psychiatry tez chodze. ale to dopiero od miesiaca. przed kazdym wyjazdem z domu wspomagam sie dodatkowo hydroxizina. Re: Boję sie wychodzic z domu. - nenette - 15 Lis 2008 robisz wszystko co mozesz wiec na pewno bedzie lepiej, w kazdym razie mi tak mowi sztab ludzi zajmujacych sie moja chora psychika czyli znajomi rodzina i psycholog. Re: Boję sie wychodzic z domu. - Victor Mancini - 15 Lis 2008 styczen, luty, i kawalek marca tego roku. Agorafobia na maksa. Tylko po zakupy w kapturze. Zazegnana na dzien dzisiejszy. Re: Boję sie wychodzic z domu. - maka - 15 Lis 2008 To super, gratulacje , jak ci sie to udało? hock: Re: Boję sie wychodzic z domu. - Victor Mancini - 16 Lis 2008 paroksetyna, psycholog i Bog. Re: Boję sie wychodzic z domu. - eric - 16 Lis 2008 Ja mimo fobii nie boje się wychodzić z domu, mimo to i tak rzadko wychodzę bo po prostu nie mam po co, chyba że jade rowerem 5km na osiedle gdzie znam 1 osobę z klasy (też FS) i kilku jego kolegów i tam sie "zabawić" ale ty raczej ogranicza się do ciepłych miesięcy, poza tym tylko szkoła i czasem jak mi rodzice każą iść po zakupy. Re: Boję sie wychodzic z domu. - maka - 16 Lis 2008 to i tak jewstes dobry. ja nie dałabym rady. bynajmniej teraz. moze za jakis czas. mam nadzieje. modle sie o to. trezeba czasu. wierze w to. Re: Boję sie wychodzic z domu. - Victor Mancini - 16 Lis 2008 Fobia Spoleczna i Agorafobia nie sa tozsame. Re: Boję sie wychodzic z domu. - Mursilis - 17 Lis 2008 Ja tez mam z tym problem. W wakacje nie wychodziłem w ogóle z domu, tylko do kiosku. Od pażdziernika jeżdżę na uniwerek na drugi koniec miasta, a to mnie szczególnie przytłacza jeszcze jak zajęcia mam w różnych godzinach i muszę krążyć tam i z powrotem. Ogólnie czuję sie trochę gorzej teraz Re: Boję sie wychodzic z domu. - maka - 17 Lis 2008 Boze, to i tak cie podziwiam. Ja bym nie dała rady. Jutro mam wizyte u psychiatry i psychologa. Ide z obawami i nadziejami. Ide -jade, moj mąz sie specjalnie zwalnia z pracy zeby mnie tam dostarczyc i poczekac bo przeciez ja nie dam rady sama. Jestem totalnie od niego zalezna i widze jak go to meczy. A szpital mam naprawde blisko. Koszmar. Re: Boję sie wychodzic z domu. - jestem sobie - 06 Lut 2009 maka napisał(a):Jutro mam wizyte u psychiatry i psychologa. Ide z obawami i nadziejami. Ide -jade, moj mąz sie specjalnie zwalnia z pracy zeby mnie tam dostarczyc i poczekac bo przeciez ja nie dam rady sama. Jestem totalnie od niego zalezna i widze jak go to meczy. A szpital mam naprawde blisko. Koszmar. Maka, naprawdę ci współczuję. Miewam takie okresy. Czasem jest to bardziej nasilone, czasem mniej. Tak ogólnie to właśnie ostatnio mnie denerwuje ta zależność od męża. No, kobieta w kwiecie wieku, a tu numery jak u dziecka. Czy mogę zapytać czego się boisz kiedy jesteś poza domem? Czy masz jakieś konkretne myśli, które powodują te lęki? Re: Boję sie wychodzic z domu. - Rumbajło - 06 Lut 2009 nie miałem nigdy agarofobii, jeśli nie wychodziłem z domu, to dlatego, że bałem się ludzi i bardzo się stresowałem; wydaje mi się, że było to skutkiem braku nawyku; jeśli teraz nie wychodzę, to dlatego, że nie mam dokąd Re: Boję sie wychodzic z domu. - jestem sobie - 06 Lut 2009 A ja nie umiem do końca rozeznać przyczyny mojego lęku. Przede wszystkim nie do końca rozumiem chyba agorafobię. Jeśli chodzi o lęk związany z wychodzeniem z domu, to ja się między innymi boję, że coś mi się stanie na ulicy i - no nie wiem - zasłabnę i będzie wielkie widowisko. Ale też boję sie, że mogłabym umrzeć na ulicy i nikt by mi nie pomógł. To znaczy nie pomógł by mi zanim bym jeszcze umarła. Ale najbardziej chyba boję się robić widowisko. Zdarzyło mi się kilka razy, że zasłabłam na ulicy i bardzo się tego wstydziłam. Potem zaczęłam się bać wychodzenia, bo bałam się, że to się powtórzy. Re: Boję sie wychodzic z domu. - Niered - 07 Lut 2009 a czym to zasłabnięcie mogło być spowodowane? Re: Boję sie wychodzic z domu. - jestem sobie - 07 Lut 2009 Wydaje mi sie, że zbyt wysoka temperaturą. Ale wiesz, ważne jest dla mnie co mi się potem uruchamiało - ano skojarzenie i już jak tylko było za gorąco to ja w lęku, że zasłabnę i zrobię widowisko. No bo trzeba być zawsze zwartym i gotowym do działania, a ja nie jestem no i robię z siebie pośmiewisko i przedstawienie. Ale też może miałam jakieś lęki, których nie umiem sobie skojarzyć. Wiesz, jakaś myśl powoduje jakieś emocje. Na razie nie umiem uchwycić nic więcej poza tym, co napisałam w poprzednim akapicie. Liczę na to, że jeśli jest jakieś drugie dno moich zasłabnięć i lęków to może tutaj z wami je odkryję i usunę. Ha, tak mi się marzy. Re: Boję sie wychodzic z domu. - malamutek - 10 Mar 2009 Fobia społeczna często lubi iść w parze z agorafobią. Wiem coś o tym. Też miałam momenty, gdy bałam się wyjść z domu. Mój pokój był moim azylem, jedynym miejscem gdzie czułam się naprawdę bezpiecznie.. Żeby z tym walczyć kupiłam sobie... psa. To obowiązek, trzeba z nim wychodzić, czasem pojechać do weterynarza. Mam go 5 lat. Codziennie mam powód by wyjść z domu. Udało mi się zrobić prawo jazdy, ale ile stresu i potu mnie to kosztowało wiem tylko ja. No i może wy? Bywa ciężko, ale warto iść do przodu.. Pomalutku. Małymi kroczkami, ale do przodu. Re: Boję sie wychodzic z domu. - Danika - 11 Mar 2009 Na początku miałam to samo. Strach przed wyjściem, ale z czasem jak brałam leki chodze wszędzie. Oczywiście pojawiają się lęki, ale jakoś radzę sobie z nimi. Bywają dni kiedy boję się iśc gdziekolwiek choćby i blisko domu. Niestety taka nasza okropna dolegliwośc... . Re: Boję sie wychodzic z domu. - Aja101 - 11 Mar 2009 Leki biorę dopiero tej pory unikałam dużych sklepów,kościoła, robiło mi się słabo,gorąco .Mam nadzieję,że po lekach to długo rwa taki leczenie fobi? Re: Boję sie wychodzic z domu. - Sosen - 11 Mar 2009 Zazwyczaj leki w przypadku skuteczności bierze się przez 6 miesięcy. Wtedy można odstawić i efekt utrzymuj się jeszcze potem. Ile się on utrzyma zalezy od osoby. Ale nie słyszałem o osobie wyleczonej z fobii za pomocą leków, tzn że brała przez jakiś czas odstawiła i fobia nie wróciła. Co jak co, ale to są substancje psychoaktywne i działają okresowo. Witam! Nieprzyjemne objawy, które Pani wymieniła, należą do grupy zaburzeń lękowych. Lęk przed wychodzeniem z domu czy podróżą jest typowy dla agorafobii. Zaburzenie to charakteryzuje się silnym napięciem, a niekiedy lękiem, które pojawiają się w sytuacji konieczności opuszczenia domu, mieszkania czy innego miejsca, w którym osoba czuje się bezpiecznie, "u siebie". Taki niepokój podczas opuszczenia domu z reguły zmniejsza obecność kogoś bliskiego, zaufanego. W Pani przypadku omdlenia mogły wywołać lęk przed taką sytuacją. Proszę zrobić listę rzeczy/czynności, które mogą pomóc Pani zapobiec ewentualnemu omdleniu (np. schylenie głowy do ziemi, kiedy robi się Pani słabo, wzięcie kilku głębokich spokojnych oddechów i in.) oraz takich, które mogą pomóc w przypadku takiej sytuacji. To powinno zmniejszyć lęk przed zasłabnięciem. Zaburzenia lękowe leczy się poprzez psychoterapię. Doraźnie, np. podczas wyjazdu, mogą Pani pomóc również leki przeciwlękowe, które w razie konieczności może przepisać psychiatra. Natomiast główną formą leczenia jest psychoterapia. W przypadku fobii, lęku - szybkie i skuteczne efekty przynosi psychoterapia poznawczo-behawioralna. Psycholog nie utwierdzi Pani w przekonaniu, że coś jest z Panią nie tak :-)), proszę się tego nie obawiać. Zaburzenia lękowe tego rodzaju zdarzają się bardzo często, są możliwe do wyleczenia, na tym właśnie polega praca z psychoterapeutą. Taka osoba może Panią uspokoić, wesprzeć, ukierunkować proces terapeutyczny. Dołować - zdecydowanie nie. Zachęcam do psychoterapii. Trzymam kciuki, pozdrawiam! Witam serdecznie. "Ataki pseudopadaczkowe na tle nerwicowym" mogą oznaczać obecność objawów konwersyjnych. Są to zaburzenia nerwicowe, czyli związane z stresem i czynnikami natury psychologicznej. W zaburzeniach konwersyjnych dochodzi do objawów, które przypominają objawy neurologiczne (np. porażenie części ciała, drgawki), choć nie stwierdza się choroby neurologicznej. Objawy te nie są jednak "celowo udawane" przez chorego, lecz są objawem nieuświadomionych konfliktów, które ulegają swoistemu przekształceniu w objawy fizyczne. Obecność napadów rzekomopadaczkowych nie wyklucza jednak padaczki, u części chorych występują oba typy napadów. W przypadku nasilonych objawów może Pani zdecydować się ponownie na hospitalizację. Optymalnym miejscem leczenia jest w takim przypadku oddział leczenia nerwic - całodobowy lub w dzienny. Może się Pani również zdecydować na indywidualną psychoterapię z możliwoscią wizyt domowych, co jednak wiąże sie z dużymi kosztami leczenia. W nasilonym lęku wskazana jest nie tylko psychoterapia, ale i farmakoterapia. Specjalista psychiatra powinien przepisać Pani takie leki przeciwlękowe, które nie będą miały niekorzystnego wpływu na napady drgawkowe. Proszę też regularnie kontrolować stan swojego organizmu u lekarza internisty. Polecam Pani nasz serwis AbcAnoreksja oraz informacje, które mogą się przydać: Z pozdrowieniami